Reklama

Na Bałtyku zatonął jacht

20 mil morskich na północny zachód od Świnoujścia zatonął jacht "Down North" z 12 osobami na pokładzie. Jedna osoba zginęła.

Publikacja: 31.05.2015 00:01

Zdjęcie pochodzi ze strony www.downnorth.pl

Zdjęcie pochodzi ze strony www.downnorth.pl

Foto: downnorth.pl

Na pokładzie jachtu była 12-osobowa grupa żeglarzy z Krakowa, którzy mieli płynąć przez Norwegię na Grenlandię. Jacht został wyczarterowany w sobotę i wypłynął ze Świnoujścia.

Zginął członek załogi.

Rozbitków wziął na pokład niemiecki kuter rybacki "Palluka", następnie przejął ich polski statek ratowniczy SAR-3000, który wpływa do świnoujskiego portu.

Na rozbitków czekają karetki, a także prokuratorzy i policja. Rozbitkowie są w dobrym stanie, ale trafią do szpitala z powodu wyziębienia.

Podjęci z tratwy rozbitkowie schodzili ze statku ratowniczego o własnych siłach i sprawiali wrażenie, że są w niezłym stanie.  Pogoda na morzu jest niezła, natomiast wcześniej były burze, które mogły spowodować szkwał - poinformował pilot portowy ze Świnoujścia Krzysztof Lewiński.

Reklama
Reklama

Przyczyny zatonięcia 23-metrowego jachtu będą badane.

Szkuner "Down North" wyruszył po południu w sobotę ze Świnoujścia na wyprawę badawczą na północ, za koło podbiegunowe. Uczestnicy wyprawy mieli zamiar uczcić 35 lat od zakończenia prac modernizacyjnych w polskiej stacji badawczej Hornsund na Spitsbergenie.

Załoga miała wrócić do Polski 10 października, po przepłynięciu 8410 mil morskich (ponad 15,5 tys. kilometrów).

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama