Reklama

Stankiewicz analizuje książkę "Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat"

Były dziennikarz Rzeczpospolitej Andrzej Stankiewicz analizuje doniesienia „Gazety Polskiej”, która na podstawie książki niemieckiego dziennikarza doniosła, że w Smoleńsku doszło do zamachu.

Aktualizacja: 31.10.2016 11:34 Publikacja: 31.10.2016 11:13

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: AFP

Stankiewicz pisze, że gdyby wziąć na poważnie tezy „ekscentrycznego reportera”, to prezydent Kaczyński „musiałby zostać zamordowany przez rosyjskie specsłużby, udające Ukraińców”.

Jürgen Roth w książce "Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat" podał pierwszą literę nazwiska osoby, która wydała zlecenie zamachu. Był to niejaki T. "Gdyby potraktować tezy Rotha za wiarygodne, a jego dokumenty za oryginalne, to ponad wszystko należałoby rozszyfrować nazwisko zleceniodawcy mordu na prezydencie" - pisze Stankiewicz i analizuje, że polityków na literę "T" było w tamtym czasie w polskim Sejmie szesnastu. "Odliczając posłów PiS i innych nieznanych panów "T", na liście tak naprawdę zostanie tylko Donald Tusk." - kontynuuje.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Reklama
Reklama