- Wspólna wizyta ma okazać nasze silne wsparcie dla Ukrainy i potwierdzenie wspierania jej integralności terytorialnej i suwerenności - mówiła Aari Lemmik w rozmowie z Reutersem.
- W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy wzrost liczby aktów przemocy i wzrost intensywności zbrojnej konfrontacji w Donbasie i jesteśmy naprawdę zaniepokojeni rozbudową rosyjskich sił rozmieszczonych wzdłuż granicy z Ukrainą i na okupowanych terytoriach (chodzi o Krym - red.) - dodała Lemmik.
Takiej koncentracji rosyjskich wojsk w pobliżu Ukrainy nie obserwowano od czasu zajęcia Krymu przez Rosję.
Rosja odpowiada, że ma prawo swobodnie przemieszczać jednostki po swoim terytorium i oskarża Ukrainę o łamanie zasad zawieszenia broni w Donbasie.