Gdzie, jak nie w Arce Wilkonia – tak nazywają to miejsce ci, którzy mieli okazję odwiedzić mistrza – najszybciej usłyszy się głos zwierząt? Rzeźbiarz, scenograf, malarz i ilustrator książek lubi podkreślać, że już z racji nazwiska łatwiej mu zrozumieć naturę.
Jak wilka ciągnie do lasu, tak Wilkonia do pracowni w Zalesiu Dolnym. Od lat z pasją tworzy tu wizerunki zwierząt. Jest też gorącym rzecznikiem ich praw.
[srodtytul]Dżungla pod śniegiem[/srodtytul]
W najnowszej pracy – przepięknie zilustrowanej „Księdze dżungli” Rudyarda Kiplinga (wyd. Media Rodzina) stanął w obronie wciąż trzebionych fok.
– Jest w książce fragment, w którym przez kilka kartek ze strony na stronę poprowadziłem korowód fok. Mam nadzieję, że takim rozwiązaniem zatrzymam na dłużej uwagę czytelnika. Skłonię do refleksji – mówi artysta.