Ból po stracie zamienić w siłę do współpracy

Kwiaty, kondolencje, hymn – senatorowie i posłowie oddali hołd koleżankom i kolegom z sejmowych ław

Publikacja: 14.04.2010 04:03

Ból po stracie zamienić w siłę do współpracy

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Takich tłumów w polskim parlamencie nie było od wielu lat. Wczoraj od wczesnego ranka budynek Sejmu zapełniał się dziennikarzami i gośćmi zaproszonymi na uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów poświęcone pamięci ofiar sobotniej katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Niemal wszyscy wchodzący na teren Sejmu zatrzymywali się przy niewielkim kwietnym klombie, gdzie pośród licznych wieńców i płonących zniczy wystawiono zdjęcia ofiar katastrofy. Jeden z przechodniów oprócz kwiatów położył też niewielką papierową kartkę z wierszem „W katyńskim lesie, puste krzesła krzyczą, i krzyk ich niemy całą Polskę rani. Panie Prezydencie, Twój Naród w bólu głosuje zniczami”.

[srodtytul]Spotkania z rodzinami ofiar[/srodtytul]

Posłowie PO, którzy do Sejmu przyszli razem, uczestniczyli przed południem w mszy świętej w kościele św. Aleksandra odprawionej w intencji klubowych kolegów. Premier Donald Tusk, wchodząc do budynku Sejmu, zatrzymał się przed fotografiami parlamentarzystów – ofiar katastrofy. W milczeniu złożył im hołd.

– To bardzo trudny moment dla nas wszystkich – powiedział poseł Michał Szczerba (PO).

Posłowie PiS zebrali się na specjalnym posiedzeniu klubu. Pamięć kolegów uczcili minutą ciszy. – Spotkanie z rodzinami kolegów i koleżanek, którzy zginęli, było dla mnie, obok sobotniej wizyty w Smoleńsku po katastrofie samolotu, drugim równie wstrząsającym wydarzeniem – mówił Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS.

Przed siedzibami klubów poselskich wystawiono księgi kondolencyjne, zawieszono czarno-białe zdjęcia tych parlamentarzystów, których w sobotę zabrała śmierć.

– Boję się uroczystego posiedzenia Sejmu, tego momentu, gdy wyczytywane będą nazwiska naszych kolegów. To będzie dla nas strasznie trudna chwila – przyznawała posłanka Jolanta Szczypińska (PiS), która nie kryła łez.

Z rodzinami swoich zmarłych w katastrofie kolegów spotkali się też politycy Lewicy.

– To są ludzie, którzy w ostatnich 20 latach odcisnęli swoje ogromne piętno w historii lewicy, których będzie niezwykle trudno zastąpić, a po przyjacielsku oni są nie do zastąpienia – wspominał Aleksander Kwaśniewski, były prezydent.

– Od soboty, gdy dowiedzieliśmy się o śmierci naszych kolegów, to był dla nas najtrudniejszy dzień. Spotkaliśmy się w klubowym gronie wraz z rodzinami ofiar i nieobecność tych, którzy zginęli, była dotkliwie odczuwalna – komentował w rozmowie z „Rz” Tomasz Kalita, rzecznik Klubu Lewica.

[srodtytul]Żeby prezydent i koledzy byli dumni[/srodtytul]

Punktualnie o 14 rozpoczęło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, w którym udział wzięli również premier, członkowie rządu, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, prezydent Lech Wałęsa i prezydent Aleksander Kwaśniewski, były premier Tadeusz Mazowiecki, kardynał Józef Glemp, europosłowie, przedstawiciele Kościołów i wyznań oraz korpusu dyplomatycznego.

Zgromadzenie poprowadzili wspólnie marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Na miejscach zajmowanych przez posłów, którzy zginęli w katastrofie, postawiono ich fotografie i położono wiązanki kwiatów. Chwilę przed rozpoczęciem uroczystości premier Donald Tusk i Jerzy Buzek złożyli kondolencje prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.

– Parlament poniósł ogromną stratę i od nas wszystkich zależy, czy ten ból po stracie naszych koleżanek i kolegów zdołamy zamienić w siłę na rzecz współpracy, porozumienia i pojednania, czy też w jakąś formę sporu – mówił Bronisław Komorowski, otwierając uroczystość. Zaznaczył, że na sali nie ma prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który wraz z małżonką Marią i 94 innymi osobami zginął w katastrofie lotniczej. I apelował:

– Ośmielam się prosić wszystkich o pomoc w przeprowadzeniu państwa przez ten trudny czas.

Przedstawiciele klubów parlamentarnych z wyraźnym wzruszeniem odczytali nazwiska zmarłych, których zdjęcia jednocześnie pokazywano na sejmowym telebimie.

Do hymnu narodowego śpiewanego przez zgromadzonych na sali plenarnej dołączyli też dziennikarze, którzy z braku miejsc na sali zgromadzili się w ciasnym pokoiku prasowym. Słowa „Jeszcze Polska nie zginęła” najpierw nieśmiało, później coraz mocniej dało się słyszeć w całym budynku Sejmu.

– To jest dzień, w którym zachowujemy ich nie tylko w pamięci, w sercu, ale także powinniśmy ich zachować w naszych działaniach – mówił wicepremier Waldemar Pawlak (PSL). – Tak aby z tego, co zrobimy, był dumny pan prezydent i nasi koledzy, którzy odeszli tak tragicznie.

Była minuta ciszy, odczytano też specjalne oświadczenie, w którym wyrażono współczucie i „ludzką solidarność w bólu z rodzinami ofiar”. Parlament dziękował w nim m.in. Rosjanom za okazaną solidarność.

– Myślę, że tragedia, która dotknęła Polski, odmieni nasz kraj. Ksiądz Jerzy Popiełuszko nauczał, że dla prezentowania godnych postaw nie potrzeba wielu ludzi. Ważne, by postawy prawych ludzi wydały owoce – komentował w rozmowie z „Rzeczpospolitą” senator Piotr Andrzejewski.

[srodtytul]Modlitwa i łzy[/srodtytul]

Po południu parlamentarzyści i członkowie rządu modlili się w archikatedrze św. Jana na warszawskiej Starówce w intencji ofiar katastrofy.

– Panie Boże, druga odsłona katyńskiego dramatu rozegrała się nie po naszej myśli, pozwól nam przez wiarę odczytać sens Twojej myśli – mówił podczas homilii ks. kardynał Józef Glemp. Na zakończenie prosił:

– Chryste, ześlij swego ducha na Polaków.

Po mszy zgromadzeni w archikatedrze odśpiewali pieśń „Boże coś Polskę”.

[ramka][b]Oświadczenie posłów i senatorów RP[/b]

[srodtytul]Dziękujemy za ich wierną służbę Polsce[/srodtytul]

W dniu 10 kwietnia 2010 roku Rzeczpospolita Polska poniosła niepowetowaną stratę.

Doszło do największej tragedii w powojennej historii Polski. W drodze na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginął prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński z Małżonką. Śmierć ponieśli wszyscy członkowie delegacji, w tym ostatni prezydent RP na uchodźstwie oraz 18 posłów i senatorów, wśród nich troje wicemarszałków Sejmu i Senatu oraz marszałek Sejmu III kadencji.

Las smoleński stał się miejscem polskiego dramatu. Stajemy znowu wobec wielkiego wyzwania, jakim jest zrozumienie sensu ofiary życia w imię służby ojczyźnie.

Posłowie i senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej pogrążeni w smutku pragną przekazać wyrazy współczucia i ludzkiej solidarności w bólu z rodzinami ofiar, ze wszystkimi, którym los zabrał najbliższych, przyjaciół i kolegów.

Posłowie i senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej dziękują za wyrazy otuchy i słowa pocieszenia płynące z całego świata. Wyrażamy wdzięczność Rosjanom za okazane współczucie i solidarność.

Składając hołd wszystkim ofiarom tragicznej katastrofy i oddając im cześć, dziękujemy za ich wierną służbę Polsce.

Dzisiaj w obliczu tego narodowego dramatu jesteśmy razem, złączeni troską o losy naszej ojczyzny. [/ramka]

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.