O podejrzeniu sfałszowania mapy tzw. podkładu geodezyjnego powiadomili radnych na wczorajszym posiedzeniu komisji mieszkańcy sąsiadujący z apartamentowcem przy ul. Leszczyny. NSA stwierdził, że dom został wybudowany nielegalnie.
– A my mamy opinie specjalistów, którzy wskazują, że nielegalnych budynków na oficjalnej mapie być nie może. Jednak jakimś cudem znalazł się tam apartamentowiec Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. To ewidentny przekręt – mówi sąsiadka inwestycji Anna Chlebińska.
Potwierdza to architekt Grzegorz Buczek z Towarzystwa Urbanistów Polskich: – Na podkład geodezyjny można nanosić tylko legalne obiekty. Warto sprawdzić, skąd blok uznany przez sąd za nielegalny wziął się na tym dokumencie.
Jego zdaniem dzięki trefnej mapie można wydawać kolejne zgody na budynki. – Prawo przewiduje, że nowe inwestycje muszą pasować do otoczenia pokazanego na oficjalnej mapie – tłumaczy.
– To poważna sprawa. Uważam, że trzeba powiadomić o niej prokuratora – zaproponowała wiceprzewodnicząca Komisji Ładu Przestrzennego Agnieszka Kuncewicz.