Radni badają Park pod Skocznią

Sprawa nowego planu zagospodarowania Parku pod Skocznią może niebawem trafić do prokuratury. Radni z Komisji Ładu Przestrzennego obawiają się, że ktoś sfałszował urzędową mapę, na podstawie której planiści przygotowali dokument.

Publikacja: 18.01.2008 01:00

O podejrzeniu sfałszowania mapy tzw. podkładu geodezyjnego powiadomili radnych na wczorajszym posiedzeniu komisji mieszkańcy sąsiadujący z apartamentowcem przy ul. Leszczyny. NSA stwierdził, że dom został wybudowany nielegalnie.

– A my mamy opinie specjalistów, którzy wskazują, że nielegalnych budynków na oficjalnej mapie być nie może. Jednak jakimś cudem znalazł się tam apartamentowiec Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. To ewidentny przekręt – mówi sąsiadka inwestycji Anna Chlebińska.

Potwierdza to architekt Grzegorz Buczek z Towarzystwa Urbanistów Polskich: – Na podkład geodezyjny można nanosić tylko legalne obiekty. Warto sprawdzić, skąd blok uznany przez sąd za nielegalny wziął się na tym dokumencie.

Jego zdaniem dzięki trefnej mapie można wydawać kolejne zgody na budynki. – Prawo przewiduje, że nowe inwestycje muszą pasować do otoczenia pokazanego na oficjalnej mapie – tłumaczy.

– To poważna sprawa. Uważam, że trzeba powiadomić o niej prokuratora – zaproponowała wiceprzewodnicząca Komisji Ładu Przestrzennego Agnieszka Kuncewicz.

Miejscy urzędnicy próbowali odpowiadać, w jaki sposób nielegalny apartamentowiec znalazł się na mapie.

– Planista zobaczył, że stoi, i dorysował go – przekonywał p.o. dyrektora Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Marek Mikos.

Jednak na mapie znalazł się też apartamentowiec, który spółdzielnia dopiero zamierzała wybudować. Planiści nie mogli więc go wrysować „z natury”. – Podkład geodezyjny dostaliśmy z miasta. Nic tam nie dodawaliśmy – zapewnia kierujący zespołem planistów Krzysztof Domaradzki.

Uważa jednak, że sprawa mapy nie jest najważniejsza, a radni najpierw powinni się zająć odpowiedzialnością urzędników, którzy wydali zgodę na budowę apartamentowca. – To trochę dziwne, że prowadzi się śledztwo, kto narysował budynek, a nie kto odpowiada za jego postawienie – mówi.

Decyzję, czy zawiadomić prokuraturę o fałszerstwie mapy, radni odłożyli do czasu, gdy dyrektor Mikos wyjaśni, jaki dokument przesłano planistom z ratusza.

Wczoraj okazało się też, że wbrew twierdzeniom spółdzielni i urzędników miasto w razie rozbiórki nielegalnego apartamentowca nie będzie prawdopodobnie musiało płacić odszkodowania.

– Grunt, na którym spółdzielnia postawiła ten dom, nie został wyłączony z produkcji rolnej, a to oznacza, że nie można tam budować niezależnie od tego, czy urząd wydał pozwolenie – mówi radna Ewa Masny (PO).

O podejrzeniu sfałszowania mapy tzw. podkładu geodezyjnego powiadomili radnych na wczorajszym posiedzeniu komisji mieszkańcy sąsiadujący z apartamentowcem przy ul. Leszczyny. NSA stwierdził, że dom został wybudowany nielegalnie.

– A my mamy opinie specjalistów, którzy wskazują, że nielegalnych budynków na oficjalnej mapie być nie może. Jednak jakimś cudem znalazł się tam apartamentowiec Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. To ewidentny przekręt – mówi sąsiadka inwestycji Anna Chlebińska.

Pozostało 80% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!