– Najważniejsze warunki umowy zostały zatwierdzone. Jestem z tego powodu szalenie zadowolony i entuzjastycznie nastawiony do warszawskiego muzeum – powiedział „Rz” Krystian Kerez. Szwajcarski architekt wygrał konkurs na projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które ma powstać u zbiegu ul. Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej.
Co wprawiło projektanta w tak dobry humor? Udany finał rozmów ze stołecznymi urzędnikami w sprawie umowy na projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Pertraktacje ciągnęły się od ponad roku.
Wśród najważniejszych punktów kontraktu, które udało się uzgodnić podczas morderczej trzydniowej sesji rozmów Szwajcara z ratuszem, są m.in. termin wykonania projektu i wynagrodzenie architekta. To ostatnie jest na razie tajemnicą.
Wiadomo, że Kerez dostał na narysowanie muzeum 12 miesięcy. Czy zdąży? Fińscy architekci Rainer Mahlamaki i Ilmar Lahdelma na zaprojektowanie Muzeum Historii Żydów Polskich potrzebowali niemal półtora roku.
Szwajcarowi zegar zacznie tykać od momentu podpisania umowy. Kiedy to nastąpi – nie wiadomo. Ratusz liczy, że sfinalizuje kontrakt w przyszłym tygodniu. Kerez jest mniej optymistyczny. – Uzgadnianie warunków technicznych może zająć kilkanaście dni – ostrzega. Architekt po zakończeniu głównych negocjacji wrócił do domu. Teraz w rozmowach z ratuszem zastępuje go szef projektu MSN Thomas Thalhofer. Negocjuje szczegóły związane m.in. z pogodzeniem budowy gmachu muzeum i stacji metra Świętokrzyska.