Były wojewoda przed sądem za wyłudzenie wtórnika prawa jazdy

Rusza proces polityka PiS. Sąd dla Pragi-Południe rozpatrzy dzisiaj wniosek Wojciecha Dąbrowskiego o umorzenie postępowania lub uniewinnienie

Publikacja: 04.02.2008 01:22

Prokuratura oskarża go o wyłudzenie poświadczenia nieprawdy (próbę wyłudzenia wtórnika prawa jazdy) i składanie fałszywych zeznań. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Dąbrowski twierdzi, że w 2004 roku skradziono mu prawo jazdy. Zgłosił się więc do urzędu dzielnicy Praga-Południe i złożył wniosek o wydanie wtórnika. Zdaniem śledczych napisał w nim nieprawdę – stwierdził bowiem, że nie ma zatrzymanego prawa jazdy. Urzędnicy sprawdzili jednak tę informację na policji. Okazało się, że już w 1996 roku stracił on uprawnienia do prowadzenia pojazdów, bo przekroczył limit punktów karnych. Nie wydali mu więc dokumentu.

Dąbrowski nie przyznaje się do zarzuconych czynów. Twierdzi, że nie został poinformowany o tym, że odebrano mu uprawnienia.

– O tym, że w 1996 roku drogówka wysłała do mnie pismo, w którym skierowała mnie na powtórny egzamin na prawo jazdy, dowiedziałem się dopiero w 2004 roku, po złożeniu wniosku o wtórnik – mówi Dąbrowski. I dodaje: – Przyznaję, że wtedy, przy wypełnianiu kwestionariusza, wstawiłem krzyżyk przy informacji, że nie mam zatrzymanego prawa jazdy. Nigdy nie zostało mi ono fizycznie zabrane. Do 2004 roku, gdy wystąpiłem o wtórnik, policja wielokrotnie zatrzymywała mnie do kontroli, raz nie ze swojej winy miałem wypadek, i ani razu funkcjonariusze nie mieli do mnie zastrzeżeń.

O całej sprawie media napisały rok temu, policja – na wniosek ówczesnego szefa MSWiA Ludwika Dorna – wszczęła śledztwo. Wyszło wtedy na jaw, że kilka miesięcy wcześniej polityk został zatrzymany, gdy jechał rowerem pod wpływem alkoholu.

Wojciech Dąbrowski był szefem warszawskiego PiS. Od maja 2004 do listopada 2006 r. był burmistrzem Żoliborza. W styczniu 2007 r. został wojewodą mazowieckim. Po dwóch tygodniach, po ujawnieniu sprawy wtórnika, odwołano go. Dąbrowski zrezygnował wtedy z funkcji przewodniczącego stołecznego PiS.

Uważa, że padł ofiarą działań przeciwników politycznych. – Zamierzam wycofać się z polityki, nie widzę w niej nic pozytywnego – mówi dzisiaj.

Prokuratura oskarża go o wyłudzenie poświadczenia nieprawdy (próbę wyłudzenia wtórnika prawa jazdy) i składanie fałszywych zeznań. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Dąbrowski twierdzi, że w 2004 roku skradziono mu prawo jazdy. Zgłosił się więc do urzędu dzielnicy Praga-Południe i złożył wniosek o wydanie wtórnika. Zdaniem śledczych napisał w nim nieprawdę – stwierdził bowiem, że nie ma zatrzymanego prawa jazdy. Urzędnicy sprawdzili jednak tę informację na policji. Okazało się, że już w 1996 roku stracił on uprawnienia do prowadzenia pojazdów, bo przekroczył limit punktów karnych. Nie wydali mu więc dokumentu.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!