Straż chce się wynieść z baraków

Straż Miejska chce się wyprowadzić z Czerniakowskiej. Cieszy to władze Śródmieścia, które już planują, co zamiast baraków mogłoby stanąć nad Wisłą

Publikacja: 07.02.2008 02:01

Strażnicy narzekają na ciasnotę – w siedmiu barakach przy Wisłostradzie pracuje 200 osób. Już w ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy wytknęła straży złe warunki pracy.

– W pięciu pokojach strażnicy mieli do dyspozycji mniej niż przepisowe dwa metry powierzchni na jedną osobę – tłumaczy Klaudia Jerz, rzecznik Okręgowej Inspekcji Pracy w Warszawie. – Poza tym w budynku była tylko jedna toaleta ogólna, mimo że pracują tam kobiety i mężczyźni.W lutym z baraków wyprowadzi się wydział transportu. Trafi na al. Stanów Zjednoczonych do byłej siedziby praskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami.

Tam też będzie się mieścić tzw. przewozówka, czyli wydział zajmujący się przewozem pijanych osób do izby wytrzeźwień. Do tej pory 70 funkcjonariuszy pracowało w siedzibie izby przy ul. Kolskiej, ale teraz muszą opuścić pomieszczenia.

– Rozszerzamy działalność izby. Teraz na miejscu przez całą dobę dyżurują psychologowie, którzy przekonują pacjentów do leczenia – tłumaczy Ewa Gawor, szefowa miejskiego biura bezpieczeństwa.

Te zmiany to dla straży mało, dlatego formacja poszukuje nowej siedziby. – Warunki na Czerniakowskiej są fatalne – mówi Zbigniew Leszczyński, komendant straży. – Poza tym nasze wydziały są porozrzucane po całym mieście, a chciałbym mieć je w jednym miejscu.

Jego zdaniem nowa siedziba formacji powinna mieć ok. 2,5 tys. mkw. Rozmawiał już na ten temat z burmistrzami. Wysłał pismo do pani prezydent.

Biuro bezpieczeństwa ma już pewną propozycję – budynki po zlikwidowanym trzy lata temu zespole szkół przy ul. Młynarskiej. – Chciałabym, aby mieściła się tam nie tylko straż, ale także zakład obsługi monitoringu, dyżurny techniczny i moje biuro – planuje Gawor.

Czy to się uda? Decyzja w tej sprawie ma zapaść w marcu.

– To już najwyższy czas, by ten budynek przestał straszyć, a im więcej Straży Miejskiej na Woli, tym lepiej – cieszy się burmistrz Woli Marek Andruk.

Wyprowadzka strażników z Czerniakowskiej ucieszyłaby też architektów. – Ale przeniesienie formacji nie może oznaczać, że w tym miejscu powstanie jadłodajnia lub noclegownia – zastrzega Grzegorz Buczek z Rady Urbanistyczno-Architektonicznej i przypomina: – Jeszcze za prezydentury Lecha Kaczyńskiego sygnalizowaliśmy, że lokalizacja na historycznej osi stanisławowskiej takich baraków jest niestosowna. Dlatego powinny zostać zlikwidowane, a widok na Wisłę odsłonięty.

Wtóruje mu Wojciech Bartelski, burmistrz Śródmieścia: – Te szpetne budy nie pasują do tego pięknego miejsca, dlatego jestem zdecydowanie za tym, by je stamtąd usunąć. Ta część dzielnicy nie ma planu zagospodarowania, ale widziałbym tam jakiś pomnik lub piękną architekturę.

Strażnicy narzekają na ciasnotę – w siedmiu barakach przy Wisłostradzie pracuje 200 osób. Już w ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy wytknęła straży złe warunki pracy.

– W pięciu pokojach strażnicy mieli do dyspozycji mniej niż przepisowe dwa metry powierzchni na jedną osobę – tłumaczy Klaudia Jerz, rzecznik Okręgowej Inspekcji Pracy w Warszawie. – Poza tym w budynku była tylko jedna toaleta ogólna, mimo że pracują tam kobiety i mężczyźni.W lutym z baraków wyprowadzi się wydział transportu. Trafi na al. Stanów Zjednoczonych do byłej siedziby praskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!