Platforma Obywatelska cieszy się najwyższym poparciem od wyborów. Na partię Donalda Tuska chciałoby dziś głosować 53 proc. Polaków. Drugie jest PiS z 18-procentowym poparciem. Partia Jarosława Kaczyńskiego zanotowała 2-punktowy wzrost, ale i tak nie przebiła się przez barierę 20 procent, pod którą pozostaje od kilku miesięcy. Lewica i Demokraci balansują na granicy progu wyborczego z poparciem 6 procent. Gdyby LiD wystartowała dziś do wyborów jako koalicja kilku partii (tak jak w poprzednich wyborach), to żaden przedstawiciel lewicy nie zasiadłby w parlamencie. W Sejmie nie znalazłoby się też PSL, na które chce głosować zaledwie 3 proc. badanych. Tylko co setny Polak deklaruje poparcie dla Samoobrony.

– PO zawsze pokornie podchodzi do wyników sondaży, ale oceniamy, że tak dobre wyniki to promocja za spokój wprowadzony przez nas do polityki – mówi poseł PO Paweł Graś. Jego zdaniem Polacy mają dość awantur i wiedzą, kto je wywoływał. – Postaramy się nie zawieść pokładanego w nas zaufania – deklaruje.

– Balansujemy na granicy progu przyzwoitości dla dużej partii politycznej, jakim jest 20 procent poparcia – komentuje wynik własnej partii Tadeusz Cymański. Według niego PiS znajduje się w trudnej sytuacji, bo wiele ostatnich decyzji partii, w tym stanowisko w sprawie ratyfikacji traktatu, jest niezrozumiałych dla znacznej części elektoratu. – Olbrzymie poparcie dla PO jest pokłosiem świetnego PR tej partii i premiera oraz braku podejmowania jakichkolwiek trudnych decyzji – powtarza utartą opozycyjną tezę Cymański.

Marek Borowski z LiD jest przekonany, że lewica uzyska większe poparcie. – Nie wierzę w te wyniki – ucina.

Według politologa Jarosława Flisa, kolejny sondaż, w którym PiS ma tak niskie poparcie, źle wróży tej partii. – Okazuje się, że strategia Jarosława Kaczyńskiego polegająca na próbie odzyskania wyborców centrowych, nie powiodła się – twierdzi Flis. – PO jest w komfortowej sytuacji. Jest atakowana z prawicowych pozycji przez PiS i z lewicowych przez LiD. Sama prezentuje się jako jedyna partia umiarkowana. Ten lekki konserwatyzm PO jej służy – uważa. Jego zdaniem, jakiekolwiek ataki opozycji tylko zwiększą poparcie dla partii Tuska.