Reklama

Rosyjskie media o konflikcie na Morzu Azowskim: Prowokacja Ukrainy

Rosyjskie media prawie jednogłośnie powtarzają rozpowszechnianą przez Kreml wersję tego, co w niedzielę wydarzyło się na wodach Cieśniny Kerczeńskiej. Tymczasem ukraińskie media zastanawiają się w jaki sposób będą odbywały się wybory prezydenckie, jeżeli w kraju zostanie wprowadzony stan wojenny.

Aktualizacja: 26.11.2018 13:09 Publikacja: 26.11.2018 09:50

W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do demonstracji pod ambasadą Rosji w Kijowie

W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do demonstracji pod ambasadą Rosji w Kijowie

Foto: AFP

Dziennik "Moskowskij Komsomolec" cytuje wiceszefa rosyjskiej dyplomacji Grigoria Karasina, który oskarżył Kijów o dokonanie "prowokacji w Morzu Azowskim". Według MSZ Rosji władze w Kijowie chcą w ten sposób zmobilizować Ukraińców przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi, wzmocnić antyrosyjskie nastroje oraz doprowadzić do nałożenia przez Zachód kolejnych sankcji wobec Rosji. Cytowany przez dziennik wiceprzewodniczący komisji zagranicznej rosyjskiego Senatu, Władimir Dżabarow, posunął się jeszcze dalej i zasugerował, że Kijów chcą wprowadzić stan wojenny, by w konsekwencji uniemożliwić przeprowadzenie wyborów prezydenckich.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama