Prezydent Sopotu domagał się łapówki

Jacek Karnowski za pomoc w wydaniu pozytywnej decyzji domagał się od biznesmena dwóch mieszkań. "Rz" dotarła do nagrania spotkania biznesmena z prezydentem. Publikujemy nagranie i stenogram tej rozmowy.

Publikacja: 11.07.2008 18:25

Jacek Karnowski

Jacek Karnowski

Foto: KFP/Fotorzepa, Wojciech Jakubowski Woj Wojciech Jakubowski

POSŁUCHAJ ROZMOWY

Marek G. (dane zmienione), sopocki przedsiębiorca, w listopadzie 2006 r. kupił mieszkanie na poddaszu w centrum Sopotu przy ul. Czyżewskiego.

– Chciałem zrobić nadbudowę. Miałbym wtedy pięć mieszkań – mówi „Rz” Marek G. Sprawdził dokumenty i po konsultacji z architektem w grudniu 2007 r. w Urzędzie Miasta złożył wniosek o zatwierdzenie wstępnego projektu.

19 marca został zaproszony przez prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, prywatnie swojego znajomego. G. należy do trójmiejskiej PO, a w 2006 r. pomagał Karnowskiemu w wyborach samorządowych.

Podczas spotkania Karnowski pytał G. o plany związane z jego inną inwestycją w Sopocie. – W pewnej chwili zaproponował mi wyjście na zewnątrz. Włączyłem dyktafon, bo miałem podstawy, by mu nie ufać – opowiada „Rz” Marek G.

Z nagrania wynika, że prezydent za pomoc w załatwieniu zgody na inwestycję zażądał dwóch mieszkań. Jednego dla znajomego wykonawcy, drugiego dla siebie. Podkreślał, że oficjalnie mieszkanie powinno trafić do jego matki.

Przedsiębiorca twierdzi dziś, że żądanie Karnowskiego go zaszokowało. – Po tej rozmowie już wiedziałem, że nic z tego interesu nie będzie, bo nie wchodzę w takie historie – tłumaczy G. Dodaje, że od marcowego spotkania nie rozmawiał z Karnowskim o mieszkaniach.

Prezydent Sopotu w rozmowie z „Rz” przyznał, że dobrze zna G. Twierdzi jednak, że nie domagał się od niego żadnego mieszkania. – Kiedyś mnie pytał, czy może nadbudować piętro. Powiedziałem mu, by zapytał o to konserwatora zabytków – wspomina Karnowski.

Tydzień temu G. o korupcyjnej propozycji powiadomił prokuraturę. „Pan Jacek Karnowski pełniący funkcję prezydenta Sopotu podczas zaaranżowanego przez niego spotkania w dniu 19 marca 2008 r. w Sopocie, powołując się na swoje wpływy, zaproponował mi, że w zamian za pomoc w udzieleniu mi pozwolenia na dokonanie przebudowy lokalu mieszkalnego zlokalizowanego w Sopocie przy ul. Czyżewskiego (...), chce uzyskać dwa lokale mieszkalne, w tym jeden dla siebie, zaś drugi dla swojego kolegi” – czytamy w dokumencie.

Po tym, jak w piątek ujawniliśmy sprawę na stronach internetowych „Rz”, Karnowski zarzucił przedsiębiorcy pomówienie w zemście za to, że w ramach walki z nielegalnymi reklamami miasto zasłoniło jego billboard. – Spotykałem się z nim tyle razy, że nie wiem, co mógł nagrać – mówi o nagraniu. Zastanawia się też, dlaczego biznesmen dopiero teraz złożył doniesienie.

G. przyznaje, że długo zastanawiał się, czy zawiadomić śledczych. – Nie mogłem sobie pozwolić, aby z powodu tej sytuacji inna moja inwestycja w Sopocie była w jakikolwiek sposób zagrożona. Aby uniknąć podejrzeń, że dbałem o swój interes, zwlekając z ujawnieniem prawdy, natychmiast po otrzymaniu propozycji korupcyjnej wykonałem działania mające mnie zabezpieczyć przed tego rodzaju zarzutami – podkreśla. Co dokładnie zrobił? Powie dopiero prokuratorom.

Marek G. twierdzi, że ujawnił sprawę, bo chce, by wszyscy wiedzieli, iż prezydent Sopotu jest nieuczciwy. – Chcę też pokazać, że tych, którzy mu zaufali, wystawił – mówi G. Dodaje, że liczy się z tym, iż po ujawnieniu nagrania będzie miał problemy w interesach.

Rozmowa Jacka Karnowskiego z Markiem G. z 19 marca tego roku:

J.K. - (…) Słuchaj, powiem Ci tak: Pójdziemy zobaczyć te Twoje Czyżewskiego, te które chcesz przerabiać, bo ja muszę zobaczyć czy ja mogę w ogóle ich naciskać, czy to w ogóle wypada, bo wiesz, jak.., powiem Ci.., jeżeli to nie będzie można to ja nie będę ich gwałcił, bo to nie wypada tak, ale powiedz mi ile tam mieszkań może wyjść?

M.G. – Tam? Jeżeli przeszedłby ten projekt, który ja złożyłem to mogłoby być pięć mieszkań

J.K. – Dobrze. Ja bym miał faceta, który by nam to zrobił…

M.G. – Mhm…

J.K. – Ale on chciałby jedno mieszkanie,

M.G. - Mhm…

J.K. - jedno dla mnie

M.G. – No dobra no.

J.K. – Wiesz on by to uzgodnił, konstrukcję, wiesz na taki stan surowy zamknięty

M.G. – No to Jacek dla mnie to jest wiesz, przy tym założeniu, że to jest jak jest…. (…) Słuchaj, powiem Ci tak. Jeżeli to… no tak, co ja Ci będę p…….ł. Tak i koniec no. …. Tam jest, to jest do zrobienia, bo tam nie po prostu żadnego…

J.K. – Jak Ty wszedłeś w to, bo ja to muszę wiedzieć, jak Ty w to wszedłeś?

M.G. – Kupiłem normalnie.

J.K. – Ale gdzie?

M.G. – Na rynku nieruchomości

J.K. – Aaa… mieszkanie

M.G. – Mhm…

J.K. – (?) Nie, no bo ja nie mogę, znaczy wiesz, bo ja bym w to nie wchodził, tylko moja mama.

M.G. – No wiem, Ty mi mówiłeś kiedyś

J.K. Mam tak przej.....ą sytuację, że nie mogę teraz i dalej doj......ą i koniec… tak

M.G. – Mhm…

J.K. – K....a mać

M.G. – Posłuchaj. Tam jest, no według mnie, zresztą zobaczysz no , to się nadaje na nadbudowę i ten budynek w ogóle by zyskał

J.K. – Ja bym (?), jak nie mam sam przekonania

M.G. – Tak. Tam jest uczciwa propozycja, ja tam wspólnocie propozycję złożyłem uczciwą, że tam im piony kanalizacyjne wyremontuję, że zrobię drzwi, w związku z tym, że przebudowa i remont kapitalny dachu przy tej przebudowie zrobię, no i tam jest wszystko poukładane

J.K. – Tam wszystko ok. na temat domu towarowego? Przepraszam Cię, ale ja nie miałem okazji, wiesz bo się rano wyrwałem tam do prokuratury…(niezrozumiałe - red.)…bo będę skargę składać….

M.G. – Ale w jakiej sprawie?

J.K. - No w sprawie tego co było przed wyborami i tego po wyborach

M.G. – Aha…

J.K. – No teraz prokurator apelacyjny zaprosił mnie kawę

M.G. – Aha…

J.K. – Oczywiście nie ma żadnych dowodów (…)

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać