Witold Waszczykowski stracił stanowisko wiceszefa MSZ odpowiedzialnego za negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej. Wczoraj okazało się, że ABW analizuje, czy złamał tajemnicę państwową w wywiadzie, jakiego udzielił „Newsweekowi”. Właśnie po tym premier go odwołał. Donald Tusk zaznaczył, że na negocjatora i tak już czekała dymisja, ale z późniejszą o kilkanaście dni datą. I zarzucił mu brak lojalności wobec państwa i rządu.
Starałem się przekonać doradców premiera: Derdziuka, Bartoszewskiego i Cichockiego
Waszczykowski w rozmowie z „Rz” przyznaje, że miał dylemat, czy ujawniać rządowe kulisy negocjacji w sprawie tarczy. Rządowej ekipie zarzuca, że nie prowadziła merytorycznej dyskusji nad projektami porozumień, które wynegocjował w Waszyngtonie: – Miałem wrażenie, że chodzi raczej o próby osiągnięcia zysków na polskiej scenie politycznej.
Premier zapowiedział, że następcą Waszczykowskiego będzie Przemysław Grudziński. Był on m.in. ambasadorem w Waszyngtonie, doradcą ministra obrony narodowej i podsekretarzem stanu w MSZ.
RZ: Złamał pan tajemnicę państwową?