[b]Rz: Gdańszczanie obchodzili Święto Niepodległości przy akompaniamencie muzyki zespołu Sabaton. Co szwedzka grupa powermetalowa ma wspólnego z niepodległością Polski?[/b]
[b]Andrzej Rafał Potocki:[/b] Sabaton stał się nad Wisłą niezwykle popularny kilka miesięcy temu za sprawą piosenki „40:1” opisującej bohaterstwo polskich żołnierzy w bitwie nad Wizną, zwaną polskimi Termopilami. Klip do utworu został obejrzany na stronie YouTube około miliona razy.
A niedawne koncerty zespołu w Warszawie i Krakowie były przez polską publiczność bardzo ciepło przyjęte. Wszystko za sprawą „40:1” opiewającego mało znany, ale bardzo ważny epizod z historii Rzeczypospolitej. Sympatię Polaków do Sabatonu potęguje fakt, że przyczynia się on do promocji Polski za granicą. Przykładem może być entuzjastyczne przyjęcie „40:1” przez publiczność w Hamburgu.
[b]O polskich patriotach Sabaton nagrał zaledwie jedną piosenkę. To wystarczyło, aby stać się gwiazdą w Polsce?[/b]
Teksty Sabatonu opisują mało znane bitwy, które pokazały heroizm walczących o słuszną sprawę – tak jak w przypadku obrońców Wizny, gdzie zaledwie 720 żołnierzy przez cztery dni powstrzymywało 42 tysiące Niemców, zadając im olbrzymie straty. Skupienie się na męstwie walczących w obronie wolności sprawia jednak, że przekaz Sabatonu dalece wykracza poza militaryzm. To przede wszystkim pochwała heroizmu i poświęcenia dla ojczyzny. Czyli cnót patriotycznych.