Karnowski źle się zachowuje

Minister ds. walki z korupcją krytykuje linię obrony prezydenta Sopotu i twierdzi, że ponosi on odpowiedzialność za nieprawidłowości w urzędzie miasta

Publikacja: 07.01.2009 04:50

Atakowanie wymiaru sprawiedliwości jest nie do przyjęcia – mówi o zachowaniu prezydenta Sopotu Julia

Atakowanie wymiaru sprawiedliwości jest nie do przyjęcia – mówi o zachowaniu prezydenta Sopotu Julia Pitera

Foto: ROL, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Od lipca 2008 roku gdański Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej wraz z CBA badają tzw. aferę sopocką. Wybuchła ona, gdy „Rz” ujawniła w lipcu nagranie rozmowy sopockiego biznesmena Sławomira Julkego z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim. Biznesmen utrzymywał, że prezydent domagał się od niego dwóch mieszkań w zamian za załatwienie u swoich urzędników pozytywnej decyzji dotyczącej rozbudowy strychu.

Po wybuchu afery prokuratura wróciła też do badania sprawy dużej sopockiej inwestycji – budowy Centrum Haffnera. Zdaniem śledczych miasto mogło na niej stracić miliony złotych. W 2006 r. postępowanie w tej samej sprawie gdańska prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa.

Zarzuty w aferze postawiono na razie trzem osobom. O ustawianie przetargów są podejrzani sekretarz urzędu miasta oraz kierowca Karnowskiego. Z kolei miejskiej konserwator zabytków zarzucono m.in. fałszowanie dokumentów.

Jacek Karnowski zrezygnował z członkostwa w PO i zapowiedział, że w najbliższych wyborach nie będzie się ubiegał o trzecią kadencję (miastem włada od 2002 r.). Od początku twierdzi jednak, że jest niewinny.

[b]Rz: Po wybuchu afery sopockiej Jacek Karnowski długo nie komentował sprawy. Teraz przeszedł do ataku. W ostatnich tygodniach skrytykował m.in. działania organów ścigania, zarzucając im upolitycznienie.[/b]

Julia Pitera: Atakowanie wymiaru sprawiedliwości jest nie do przyjęcia, aczkolwiek się zdarza. Jacek Karnowski nie wskazał jednak dowodów naruszenia przez śledczych prawa. Do tego niepotrzebnie insynuuje podejrzane związki pomiędzy ludźmi, również piszącego o sprawie dziennikarza [chodzi o Piotra Kubiaka z „Rz”, którego Karnowski oskarżył o zażyłą przyjaźń ze Sławomirem Julkem i szefem gdańskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej – red.]. Dziwię się, bo przekonując do własnej niewinności, powinien stać z boku i dążyć do szybkiego wyjaśnienia sprawy, a nie używać takiej metody obrony.

[b]Karnowski twierdzi, że funkcjonariusze CBA, którzy badają aferę sopocką, przekroczyli uprawnienia.[/b]

Trudno ocenić, czy tak było. W przesłanej do premiera skardze używa dość wątpliwych argumentów. Napisał, że działania CBA paraliżują pracę urzędu miasta i że funkcjonariusze zaszczuwają jego oraz urzędników. Gdyby zginęły dokumenty, wobec kogoś użyto siły lub nastąpiło jakieś inne jednoznaczne złamanie prawa, sytuacja byłaby inna. Tak jednak się nie stało.

[b]Jak pani ocenia działania CBA w sprawie? [/b]

Nie chcę i nie potrafię ich ocenić. Faktem jednak jest, że kontrole CBA trwają bardzo długo, co nie jest dobre dla żadnego śledztwa.

[b]Jeśli się okaże, że CBA popełniło tu błędy, czy będzie to pretekstem dla premiera do odwołania szefa biura Mariusza Kamińskiego?[/b]

Premier nie szuka pretekstu do odwołania kogokolwiek. Skarg na opieszałe działania CBA do mnie i do ministra Jacka Cichockiego [ministra w Kancelarii Premiera zajmującego się służbami specjalnymi – red.] wpłynęło wiele, lecz trudno na nie reagować. Jeśli błędy zostały popełnione, ujawnią się w wynikach.

[b]Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski chce zlikwidować wydziały zamiejscowe Prokuratury Krajowej ds. Przestępczości Zorganizowanej. Czy nie utrudni to walki z korupcją i nie spowoduje, że nie uda się już wyjaśnić takich spraw jak afera sopocka?[/b]

Prokuratorzy tego szczebla powinni zajmować się sprawami o wielkim zasięgu, jak np. mafia paliwowa. Coś niedobrego się dzieje, jeśli podejrzeniami złamania prawa na szczeblu samorządu terytorialnego, jak w przypadku Sopotu, musi zajmować się prokuratura krajowa. Ten przykład pokazuje, że prokuratury rejonowe i okręgowe działają co najmniej niewystarczająco. Powodem może być powiązanie prokuratur z lokalną władzą. Natomiast nie ma planów rozwiązania wydziałów zamiejscowych prokuratury krajowej. Czytałam o tym tylko w prasie.

W związku z projektem rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego od funkcji ministra sprawiedliwości zostanie zlikwidowana Prokuratura Krajowa. Proszę pamiętać, że pod koniec każdej kadencji lądowali w niej różni prokuratorzy: i bardzo dobrzy i zasłużeni, ale i tacy, których zasługi budzą wątpliwości. Wszyscy natomiast pełnią swoje funkcje dożywotnio.

Biura do spraw przestępczości zorganizowanej zostaną po reformie przeniesione do prokuratur apelacyjnych, co znacznie usprawni postępowania. Ci doświadczeni prokuratorzy będą dalej wykorzystywać swoją wiedzę w sprawach dotyczących przestępczości gospodarczej. Warto przypomnieć, że te jednostki różnie usytuowane w strukturze prokuratury istnieją już 15 lat.

[b]Czy w zamieszaniu, jakie towarzyszyłoby zmianom w prokuraturze, afera sopocka nie zostanie, jak to mówią śledczy, skręcona? [/b]

To wykluczone. Na jej wyjaśnieniu bardzo zależy premierowi Donaldowi Tuskowi, zresztą tak samo jak mnie i ministrowi Ćwiąkalskiemu. Poza tym sprawą tą mocno interesuje się opinia publiczna.

[b]Jednak tuż przed świętami ujawniliśmy, że ktoś w Prokuraturze Krajowej (ministerstwo nie chciało odpowiedzieć kto) zdecydował, iż doniesienie-skarga Jacka Karnowskiego na działania CBA powinno być badane w Trójmieście. Zajął się nim wydział kierowany przez tego samego prokuratura, który w 2006 roku nie dopatrzył się przestępstwa w sprawie Centrum Haffnera – najważniejszego wątku afery sopockiej.[/b]

Zawsze mogą się zdarzyć ludzie, którym nie zależy na wyjaśnieniu sprawy. Nawet nie dlatego, że w niej uczestniczyli, lecz że podejmowali błędne działania. Przecież jeśli się okaże, że ktoś zignorował zdarzenie, o którym mówiło się od lat, będzie trzeba to wyjaśnić.

Budowa Centrum Haffnera w Sopocie jest przedsięwzięciem, które bulwersuje wiele osób w Trójmieście od co najmniej kilku lat. Jeżeli dobrze pamiętam uzasadnienie umorzenia śledztwa z 2006 roku, nie stwierdzono w nim działań noszących znamiona przestępstwa. Jednak patrząc nawet pobieżnie, widać przynajmniej znamiona konfliktu interesów.

Jeśli się okaże, że w toku śledztwa wystąpiły nieprawidłowości, trzeba będzie wyciągnąć konsekwencje. Ostatecznie jednak prokurator apelacyjny w Gdańsku zachował się bardzo dobrze, występując o przeniesienie sprawy poza gdańską apelację.

[b]Ale tak się stało dopiero wtedy, gdy „Rz” zainteresowała się sprawą.[/b]

Wszyscy się do tego przyczyniliśmy. Gdybym nie wystąpiła do prokuratury, NIK, policji czy Regionalnej Izby Obrachunkowej, i nie zażądała wszystkich wyników prowadzonych śledztw i kontroli, to wiele działań nie byłoby podjętych.

[b]Czy wierzy pani w niewinność prezydenta Sopotu? [/b]

To, czy jest winny, rozstrzygnie śledztwo. Jednak będąc wieloletnim szefem jednostki samorządu terytorialnego, powinien dostrzec, że dochodzi do nieprawidłowości. Nawet jeśli działo się to bez jego udziału, to odpowiada za brak nadzoru. Od 2002 roku wójtowie, burmistrzowie i prezydenci są jednoosobowym zarządem miast i gmin. Mają pełnię władzy.

[b]Platforma Obywatelska przez lata wspierała Karnowskiego. Czy afera sopocka uderzy w partię? [/b]

W żadnym wypadku. A mądremu politykowi zależy na tym, aby każdą taką sprawę, nieważne, z czyim udziałem, wyjaśnić do końca, by zaniechanie nie stało się w przyszłości obciążeniem.

[b]Czy premier Tusk w dalszym ciągu powinien grać w piłkę z prezydentem Karnowskim? [/b]

Nie wiem, czy gra. Ale nie łączyłabym tych dwóch spraw. Jeśli uczestniczy w meczach, jest jednym z 22 piłkarzy na boisku.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=p.nisztor@rp.pl]p.nisztor@rp.pl[/mail]

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!