Reklama

Festiwalowa prowizorka

W wyścigu o prestiżowy europejski tytuł Warszawę mają w tym roku promować nowe festiwale – Przemiany i Let’s Design Everything. Pierwszy jest jeszcze w powijakach. Dobrze nie wróżą mu nawet sami organizatorzy. A drugi? Nabiera charakteru – niestety kameralnego

Publikacja: 25.03.2009 01:45

Dotychczas najbardziej spektakularnym wydarzeniem nad Wisłą był wiosenny festiwal Wisłostrada. Łączy

Dotychczas najbardziej spektakularnym wydarzeniem nad Wisłą był wiosenny festiwal Wisłostrada. Łączył teatr, muzykę i kino – wszystko w plenerowej scenerii Cypla Czerniakowskiego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Nadwiślański festiwal Przemiany miał być naszą wizytówką w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Ale jest przygotowywany w takim pośpiechu, że stanął pod znakiem zapytania.

– Jeśli spełni się czarny scenariusz, zamiast festiwalu będziemy mieć zwykły zbiór wydarzeń – mówi Sylwester Biraga, reżyser teatralny, członek Komisji Dialogu Społecznego ds. Kultury, która dziś złoży u prezydent skargę na opieszałość ratusza w przygotowaniach imprezy.

[srodtytul]Opieszałość urzędników[/srodtytul]

Początek pięciomiesięcznego festiwalu wyznaczony jest na maj, a tymczasem nadal nie ma gotowego programu. – Konkurs na jego realizację został ogłoszony w połowie lutego, czyli zbyt późno. A i wymagania były za wysokie – uważa Biraga.

– Władze muszą mieć świadomość, że problemy z Przemianami powstały nie z powodu zaniedbań składających oferty organizacji pozarządowych, lecz przez opieszałość urzędników – podkreśla Aldona Machnowska-Góra z Teatru Konsekwentnego, zasiadająca w miejskiej komisji opiniującej festiwal.

Reklama
Reklama

Artura Lisa martwi nie tylko to, że winą za kłopoty z Przemianami mogą być obarczone organizacje pozarządowe. Niepokoi się również kolejną – piątą już – edycją Wisłostrady, dotychczas najbardziej spektakularnego wydarzenia nadwiślańskiego.

– Imprezę mieliśmy zaplanowaną przed ogłoszeniem konkursu. Dziś powinniśmy ją promować, a mamy związane ręce, bo czekamy na dotacje – mówi.

[srodtytul]Unikatowy, więc na gwałt[/srodtytul]

Na pomysł festiwalu wpadła jesienią Ewa Czeszejko-Sochacka, pełnomocnik ratusza ds. ESK 2016. Wpisywał się w strategię ratusza, który od lat stara się „zwrócić twarz do Wisły“.

Dotychczas urząd wspierał organizacje pozarządowe działające samoistnie nad rzeką. Teraz postanowił stworzyć dla nich konkurs.

– Ogłosiliśmy go, owszem, późno, ale to festiwal unikatowy w skali światowej! Musieliśmy go dokładnie omówić – mówi Czeszejko-Sochacka. – Nie obwiniam nikogo o tę zwłokę. Nie uważam też, że to moja wina. Lepiej zrobić festiwal już teraz, niż czekać do przyszłego roku. W równie krótkim czasie zrobiliśmy Orange Warsaw Festiwal 2008. I skończyło się sukcesem.

Reklama
Reklama

Na przyznawane w konkursie dotacje ratusz przeznaczył aż 3,5 mln zł. Kto i na co dostanie te pieniądze, dowiemy się za dwa, trzy tygodnie.

– Trwa weryfikacja formalna wniosków – mówi Marcin Jasiński z Biura Kultury. – W piątek powstanie komisja ekspercka. Po jej ocenie możemy już wybierać najlepsze propozycje. Wcześniej musieliśmy stworzyć grunt pod te działania – mówi Marek Piwowarski, pełnomocnik ratusza ds. Wisły.

Do konkursu na organizację imprez wpłynęło 48 ofert. Na koordynację działań tylko jedna. A bez opiekuna imprezy nie połączą się w festiwalowy cykl.

– Jeśli ta oferta nie spełni naszych oczekiwań, zatrudnimy firmę z zewnątrz – wyjaśnia pełnomocnik ds. ESK.

Wbrew wcześniejszym zapewnieniom Czeszejko-Sochackiej w koordynację Przemian nie włączy się Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Powód? Nie może, bo nie jest organizacją pozarządową.

[srodtytul]Mistrzowie improwizacji[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Przemiany to niejedyny nowy festiwal mający promować stolicę w wyścigu ESK 2016 – tytułu, o który zabiega już 17 miast. W planach jest Let’s Design Everything.

– Przygotowania do niego są zaawansowane – mówi Czeszejko-Sochacka.

Może dlatego, że czuwa nad nimi MSN, a nie ratusz.

Impreza, wbrew wzorcom z europejskich miast, nie będzie polegała na prezentacji wzornictwa przemysłowego.

– Chcemy uciec od wyświechtanej formuły, w której młodzi designerzy pokazują kubki z uchem w środku oraz krzesełka na jednej nodze – tłumaczy Marcel Andino Velez z muzeum, a Sebastian Cichocki, kurator projektu, dodaje: – Nie interesuje nas kopiowanie istniejących patentów. Jesteśmy nową instytucją, która szuka nowych rozwiązań.

Reklama
Reklama

Rodzi się jednak pytanie, czy przyjęte przez muzeum założenie będzie słuszne? MSN chce zamienić swoją tymczasową siedzibę w akademię projektowania i zorganizować w niej weekendowe panele dyskusyjne, które trwałyby od końca września do października. Nie będzie to wydarzenie dla mas, a impreza środowiskowa o charakterze edukacyjno-warsztatowym. Mowa będzie o projektowaniu w przestrzeni publicznej, typografii czy plakacie.

Biorąc pod uwagę krótki termin oraz budżet – 600 tys. zł – może rzeczywiście lepiej wykształcić dobrych projektantów, niż robić ekspozycje na pół gwizdka. Jak zaznacza Cichocki: – Taka elastyczna formuła pozwoli nam zorientować się, jakiego festiwalu tak naprawdę Warszawa potrzebuje.

Muzeum przewiduje także zorganizowanie części wystawienniczej. Ekspozycja w tymczasowej siedzibie opowiadać będzie o tymczasowości właśnie. Prowizorka jest w końcu naszą środkowo-europejską specjalnością i na wystawę na pewno zasługuje.

– Pokażemy tradycje improwizacje w polskim projektowaniu od wozu Drzymały do KDT – żartuje kurator wystawy.

Choć szczegółowa lista artystów nie jest jeszcze znana, to trzon festiwalu jest już gotowy. Teraz pozostaje czekać na obiecane przez miasto środki.

Reklama
Reklama

– Bez tego nie możemy wysyłać zaproszeń do artystów czy panelistów – mówi Sebastian Cichocki.

[srodtytul]Warszawski Open’er[/srodtytul]

Jak zapewnia Czeszejko-Sochacka, przygotowania do trzeciej ważnej dla ESK 2016 imprezy – Orange Warsaw Festiwal – nabrały tempa. Nazwisk artystów nie chce zdradzać. – Impreza jest niebiletowana. Nie musimy tego robić już dziś – mówi.

Na stronie festiwalu nadal można więc przeczytać o tym, kto wystąpił w ubiegłym roku.

Informacje w sieci ma usprawnić strona poświęcona działaniom wokół ESK. Ostatecznie miała ruszyć w lutym. Wciąż jest w przygotowaniu.

Reklama
Reklama

[ramka][srodtytul]Imprezy, które promowały Warszawę[/srodtytul]

WISŁOSTRADA. Festiwal Sztuki Otwartej odbywający się na Cyplu Czerniakowskim od czterech lat. To trwający dwa dni i dwie noce cykl koncertów (3 sceny), spektakli teatralnych (3 sceny) i seansów. W imprezie wzięli dotychczas udział artyści m.in. z Czech, Słowacji, Węgier, Ukrainy, Francji, Włoch, Grecji, W. Brytanii i Polski.

KINOMOST. Kino plenerowe nad rzeką. Pomysł jego realizacji zrodził się w 2005 r., gdy członkowie fundacji Ja Wisła, rozciągnęli między filarami mostu stary spadochron i wyświetlili archiwalne filmy. Kino działało co roku w weekendy od maja do września pod mostem Łazienkowskim na Cyplu Czerniakowskim.

MOSTART. Cykl performance’ów koordynowanych przez Stowarzyszenie Edukacji i Postępu STEP. Spontaniczne koncerty, spektakle czy projekcje odbywające się w 2006 roku pod głównymi mostami.

ŚWIĘTO WISŁY 2008. Pierwsza próba ratusza zorganizowania masowej imprezy rekreacyjnej poświęconej rzece. Nieopodal pomnika Syrenki w czerwcowy weekend można było m.in. podziwiać zawody wioślarzy, a nawet samemu spróbować sił w sportach wodnych.[/ramka]

Nadwiślański festiwal Przemiany miał być naszą wizytówką w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Ale jest przygotowywany w takim pośpiechu, że stanął pod znakiem zapytania.

– Jeśli spełni się czarny scenariusz, zamiast festiwalu będziemy mieć zwykły zbiór wydarzeń – mówi Sylwester Biraga, reżyser teatralny, członek Komisji Dialogu Społecznego ds. Kultury, która dziś złoży u prezydent skargę na opieszałość ratusza w przygotowaniach imprezy.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama