[b]RZ: Politycy ścigają się ostatnio w pomysłach na reformowanie IPN. Lewica proponuje przekazanie jego zbiorów do Archiwów Państwowych.[/b]
Dr Sławomir Radoń, naczelny dyrektor Archiwów Państwowych: Pomysł przekazania zasobu IPN np. do Archiwum Akt Nowych to w istocie sposób, by te dokumenty na długi czas zamknąć. Zasób IPN to 80 km akt, czyli około jednej trzeciej tego, co obecnie znajduje się w Archiwach Państwowych. Przed przejęciem tego zasobu trzeba byłoby dokładnie sprawdzić, co przejmujemy, aby w czasie tej operacji nic nie zginęło. Przejmowanie trwałoby kilka lat, a w tym czasie dokumenty nie byłyby dostępne.
[b]Inne pomysły to wymiana Kolegium IPN lub likwidacja instytutu.[/b]
IPN to placówka wyspecjalizowana w badaniu dziejów najnowszych. Na jej zorganizowanie wydano sporo pieniędzy. Likwidacja oznaczałaby wyrzucenie ich w błoto. Jeśli chodzi o pomysł wymiany składu kolegium za pomocą ustawy, to nie mogę jako urzędnik państwowy dyskutować z wolą parlamentu. Uważam jednak, że to obecne kolegium powinno w przyszłym roku wybrać kandydata na szefa IPN.
[b]Były członek Kolegium IPN Andrzej Friszke krytykuje władze instytutu. A jak pan ocenia poprzednie i obecne kolegia?[/b]