Plastelinowy „Esterhazy” Izabeli Plucińskiej oraz komputerowa „Metropia” Tarika Saleha otworzą 9 października Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy.
Pierwsza z animacji opowiada o upadku muru berlińskiego z perspektywy królików zamieszkujących strefę śmierci. Eksperymentująca z cyfrową grafiką „Metropia” jest futurystyczną wizją Europy poprzecinanej siecią metra.
– Naturalnym przedłużeniem scenografii, która pojawi się na ekranie, będzie Sala Kongresowa, gdzie film pokażemy – mówi Stefan Laudyn, dyrektor WMFF.
Na zamknięcie przewidziano również akcent polski – oklaskiwane na ostatnim festiwalu w Gdyni „Zero” Pawła Borowskiego. Poza tym będzie można obejrzeć 150 filmów z 57 krajów oraz ponad 100 krótkometrażówek wybranych na najbardziej prestiżowych światowych festiwalach.
Z Wenecji pojawi się słynny „Lourdes” Jessiki Hausner, z Cannes m.in. „Fish Tank” Andrei Arnold i „Pragnienie” Park Chan-Wooka, z Berlina „Mamut” Lukasa Moodyssona, z Sundance: „The Girlfriend Experience” Stevena Soderbergha, zaś z Gdyni uhonorowany Złotymi Lwami „Rewers” Borysa Lankosza.