Bezpieczni jak nigdy

Obserwujemy Rosję, ufamy NATO – mówi Imants Liegis, minister obrony Łotwy

Publikacja: 25.05.2010 21:13

Imants Liegis

Imants Liegis

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

[b]Rok temu podczas ćwiczeń wojska rosyjskie i białoruskie „ratowały” oblężony Kaliningrad. W tym celu „napadły” na państwa bałtyckie. Wyobraża pan sobie, by taki scenariusz był realny?[/b]

[b]Imants Liegis:[/b] Nie sądzę. Nie wierzę, by Rosja zaatakowała NATO, a tak by się stało, gdyby zaatakowała Łotwę. Moim zdaniem to tylko gra Rosji, która pragnie pokazać całej ludzkości, że jest potęgą militarną, i chce, by tak ją traktowano.

[b]Symulacje rosyjskiej inwazji przedstawiły niedawno media w Gruzji i Finlandii. Wielu ludzi uwierzyło, że atak Rosji jest prawdziwy. Czy to znaczy, że kraje sąsiednie coraz bardziej obawiają się Rosji?[/b]

W 2008 roku, gdy Rosja zaatakowała sąsiada pod pretekstem obrony swej mniejszości w Gruzji, NATO i UE otrzymały ważny sygnał, który przypomniał, iż jest to kraj zdolny do agresji. To oczywiście wzbudziło niepokój na Łotwie. Myślę, że niektórzy w naszym kraju nadal boją się Rosji. Ludzie wciąż pamiętają sowiecką agresję. 25 marca obchodzimy rocznicę wywiezienia Łotyszy na Syberię w 1949 r. Ale Łotwa jest dziś członkiem NATO i sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Nigdy w swojej historii nasz kraj nie czuł się tak bezpieczny jak dziś. I na tym polega różnica między nami i Gruzją, która nie jest członkiem sojuszu. Podobnie jak Finlandia. To oczywiste, że wszystkie państwa sąsiadujące z Rosją obserwują ją i wyciągają wnioski. Finlandia sama myśli o swojej obronie. Ma silną armię, gdyż wyciągnęła historyczną lekcję z wojny zimowej (1939- 40 – red.). Nie widzę jednak powodów, by sądzić, że Łotwa jest dziś bardziej zagrożona z powodu różnych zachowań Rosji. Chroni nas artykuł 5 traktatu NATO.

[b]Łotwa ostro jednak protestowała przeciwko decyzji Francji o sprzedaży Rosji okrętów wojennych Mistral.[/b]

Nie protestowaliśmy ostro. Ja tylko wyraziłem niepokój Łotwy z powodu potencjalnej sprzedaży okrętu do Rosji, bo to mogłoby mieć wpływ na ocenę zagrożenia w regionie. Również na bezpieczeństwo Francji, której samoloty chronią naszą przestrzeń powietrzną.

[b]Co mogłoby się wydarzyć?[/b]

Zacytowałem rosyjskiego generała, który powiedział, że gdyby Rosja posiadała taki okręt wojenny w chwili ataku na Gruzję, to byłaby w stanie zaatakować ją w ciągu 40 minut. Jeśli Rosja będzie miała taki okręt wojskowy z czołgami i śmigłowcami, i będzie on stacjonował na Morzu Bałtyckim, mogłoby to mieć wpływ na bezpieczeństwo całego naszego regionu. Ale to tylko teoria, bardzo daleka do realizacji. Jednak w takiej sytuacji, gdy istnieje ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa, powinny się odbyć konsultacje w ramach NATO.

[b]Jak silna militarnie jest dziś Łotwa?[/b]

Gdy wstępowaliśmy do sojuszu, nasi partnerzy w NATO byli w pełni świadomi, że nie mamy pełnej zdolności do obrony własnego terytorium. Ale jestem zadowolony, że dziś jest ona większa i że mamy swój wkład w operacje międzynarodowe. Nasi żołnierze służą w Afganistanie.

[b]Ilu żołnierzy liczy armia Łotwy?[/b]

Około 5 tysięcy plus 10 tysięcy ochotników.

[b]A samoloty?[/b]

Niestety, nie mamy pełnej floty jak Polska. Dlatego naszej przestrzeni powietrznej pilnuje NATO.

[b]Jak duże wpływy mają Rosjanie na Łotwie?[/b]

Ekonomiczna współpraca z Rosją jest bardzo ważna. Nie widzę powodów, dla których należałoby ją traktować jako rodzaj zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Przez łotewskie porty – i dalej koleją przez Rosję – z państw NATO trafiają do Afganistanu niewojskowe towary. Amerykanie również używali tej trasy i są z niej bardzo zadowoleni. Zainteresowana jest nią też Wielka Brytania i Hiszpania. To ważne, by utrzymywać z Rosją żywe stosunki.

[b]A jak układa się współpraca wojskowa z Litwą i Estonią?[/b]

Z oczywistych powodów jest ona silniejsza niż z innymi krajami. Mamy wiele wspólnych projektów. Na Litwie istnieje baza lotnicza dla samolotów NATO, które strzegą przestrzeni powietrznej wszystkich państw bałtyckich, i Łotwa oraz Estonia partycypują w kosztach jej utrzymania. W Tartu, w Estonii, istnieje nasz wspólny college wojskowy. Na Łotwie jest szkoła dla nurków, która powstała z pomocą Norwegów, ale jest to również nasz wspólny, bałtycki projekt. Nasza współpraca jest bardzo bliska, gdyż nasze interesy wojskowe są takie same. Ale oczywiście każdy kraj z trójki ma własne kontakty wojskowe z innymi państwami. Litwie na przykład bliżej do Polski, Estonii do Finlandii. A Łotwa jest pośrodku – więc próbuje podtrzymać współpracę bałtycką i z krajami nordyckimi.

[b]Łotwy nie łączy bliska współpraca wojskowa z Polską?[/b]

Niestety, nie. Zwłaszcza, że rola Polski w regionie stale rośnie.

[i]—rozmawiała Katarzyna Zuchowicz [/i]

[b]Rok temu podczas ćwiczeń wojska rosyjskie i białoruskie „ratowały” oblężony Kaliningrad. W tym celu „napadły” na państwa bałtyckie. Wyobraża pan sobie, by taki scenariusz był realny?[/b]

[b]Imants Liegis:[/b] Nie sądzę. Nie wierzę, by Rosja zaatakowała NATO, a tak by się stało, gdyby zaatakowała Łotwę. Moim zdaniem to tylko gra Rosji, która pragnie pokazać całej ludzkości, że jest potęgą militarną, i chce, by tak ją traktowano.

Pozostało 90% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!