Jego wybór na szefa banku centralnego był zaskoczeniem. Bronił niezależności NBP. Magazyn „Global Finance” uznał go w 2009 r., za jednego z najlepszych szefów banków centralnych na świecie. Wcześniej m.in. w PKO BP. Gdy Lech Kaczyński rządził Warszawą, Skrzypek był jego zastępcą. Miał 47 lat.