– Stefan nie żyje. Jest już po tamtej stronie – potwierdziła nam wczoraj wieczorem Barbara Maśluszczak, szwagierka Stefana Kuryłowicza, projektanta wielu słynnych budynków w stolicy. – Jego żona Ewa jest cała i zdrowa. Znajduje się pod opieką rodziny.
Mgła nad Hiszpanią
Dwie maszyny – Cessna Skyline 182 T i Cirrus SR-22 – wystartowały ok. godz. 12.30 czasu lokalnego z miasta San Sebastian do portugalskiego Vilar de Luz. Do wypadku doszło ok. 14 czasu lokalnego. Awionetki prawdopodobnie zderzyły się ze sobą w powietrzu i runęły na ziemię. Jedna spadła na budynek przy miejscu postojowym dla samolotów. Wrak drugiej znaleziono w pobliskich górach Bayas. W jego zlokalizowaniu pomógł system GPS.
Ekipy ratunkowe przez kilka godzin poszukiwały ciała jednej osoby. Według lokalnych mediów hiszpańskich podczas katastrofy w okolicy panowała gęsta mgła i padał ulewny deszcz.
W katastrofie awionetek w Hiszpanii zginął również architekt Jacek Syropolski i Janusz Zieniewicz.
Pilotowanie było pasją Stefana Kuryłowicza. Pasją porównywalną z architekturą.