69 osób, uczestników obozu młodzieżówki norweskiej Partii Pracy, zabił na wyspie Utoya 32-letni Anders Behring Breivik. Uciekając przed szaleńcem, młodzi ludzie chowali się w krzakach, wskakiwali do wody. Przez godzinę ekstremista wyszukiwał ich i dokonywał egzekucji. Wcześniej zdetonował ładunki wybuchowe w Oslo. Zabił osiem osób. Mówił, że chciał oczyścić Europę z wpływów islamu.