Reklama

Blichtr, czyli efekt snoba

Rozmowa z prof. Małgorzatą Bombol z SGH

Publikacja: 26.04.2012 00:59

Blichtr, czyli efekt snoba

Foto: AFP

Rz: Z raportu sporządzonego przez celników wynika, że sporą popularnością cieszy się przemyt kości słoniowej. To artykuł kolekcjonerski czy dobro luksusowe?

Małgorzata Bombol:

Kość słoniowa wśród multimilionerów była bardziej popularna w XIX w. Wtedy bogactwo często bylo wynikiem handlu z koloniami, tam też bogaci polowali. Współczesna klasa wyższa ma raczej poczucie etyki, więc nie zajmuje się handlem kością słoniową. Bardziej prawdopodobne jest to, że w szachy zrobione z kości słoniowej grają przedstawiciele grup o wysokim pragnieniu „ostentacji" – to może być współczesny efekt snoba.

Jakie dobra luksusowe są legalnie sprowadzane do Polski?

Produkty luksusowe traktowane są jako inwestycje alternatywne. Wina z klasy Firth Growths, czyli Lafite Rothschild, Latour, Mouton Rothschild, Margaux, Haut Brion, ale także z klasy Second Growths. Kosztują nawet kilkanaście tysięcy funtów za sztukę. Powstały specjalne indeksy na inwestycje w wina. Rosnącą popularnością cieszą się kamienie szlachetne, diamenty, szmaragdy, szafiry czy rubiny. Słyszałam, że w Polsce pojawiają się także duże ilości onyksu, a nie jest łatwo go zdobyć. Coraz więcej jest także luksusowej biżuterii, polskiej i zagranicznej.

Reklama
Reklama

To jest popularne na całym świecie. Czy jest coś charakterystycznego dla polskiej klasy wyższej?

Polacy kochają konie. Kojarzą się z magnacką i szlachecką przeszłością. Specyficzne jest także to, że bogaci ludzie w Polsce zawierają małżeństwa z potomkami przedstawicieli rodów magnackich. Szczególnym zamiłowaniem darzone są także nowinki technologiczne. To ciekawe połączenie tradycji z nowoczesnością. Widać także coraz więcej prywatnych samolotów i jachtów. Mamy przecież Mazury.

Dobra luksusowe to kwestia prestiżu czy może czegoś innego?

Dla słabszych to blichtr. Ci, którzy okrzepli, zazwyczaj mają szersze horyzonty. Bogaci czują swoją siłę, przynależność do elity, chcą zmieniać i przekształcać świat.

A filantropia?

Jest coraz popularniejsza, podobnie jak mecenat sztuki, renowacja rodowych zamków, pałaców. Ale elity ekonomiczne się tym nie chwalą.

Reklama
Reklama

—rozmawiał Rafał Mierzejewski

Rz: Z raportu sporządzonego przez celników wynika, że sporą popularnością cieszy się przemyt kości słoniowej. To artykuł kolekcjonerski czy dobro luksusowe?

Małgorzata Bombol:

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama