Partnerem, a właściwie partnerką sierżanta Gundlacha była czteroletnia labradorka Casey. Przeżyli wspólnie ponad 150 akcji bojowych, polegających na wyszukiwaniu materiałów wybuchowych przy drogach, a Casey niejednokrotnie uratowała swojemu opiekunowi życie.
Mniej więcej w połowie swojego pobytu na Bliskim Wschodzie Gundlach obiecał psu, że zrobi wszystko, aby go adoptować i dać mu najlepsze życie, na jakie zasługuje.
Po zakończeniu służby Gundlach wrócił do domu, do Wisconsin. Pobyt Casey w Afganistanie także się skończył i suka rozpoczęła służbę w stanowej straży pożarnej w Iowa, jako pies do wykrywania narkotyków.
Sierżant Gundlach pamiętał o swojej obietnicy z Afganistanu i podjął kroki w celu adoptowania psa, ale obawiał się, że sprawa będzie skomplikowana.