Reklama

Motyl i skafander ****

Film Juliana Schnabela w poniedziałek o godz. 20.20 i we wtorek o godz. 1.30 w TVP Kultura.

Aktualizacja: 06.01.2014 14:14 Publikacja: 06.01.2014 14:07

Motyl i skafander ****

Foto: Rzeczpospolita

Przypominamy recenzję ze stycznia 2008 r.

Jean-Dominique Bauby, mierny pisarz i redaktor naczelny francuskiej edycji magazynu „Elle", bohater spektakularnych romansów, eksmąż i ojciec trójki dzieci 9 grudnia 1995 roku, w wieku 42 lat doznał wylewu. Po trwającej kilka miesięcy śpiączce obudził się sparaliżowany.

Bauby widział, słyszał, myślał, ale nie mógł mówić ani się poruszać. Funkcjonowała tylko jedna z jego powiek. Dzięki niej mógł komunikować się z otoczeniem. Jedno mrugnięcie na „tak”, dwa mrugnięcia na „nie”. Pielęgniarki czytały kolejne litery alfabetu, a przy właściwej przymykał oko. W ten mozolny sposób układał kolejne słowa. Tak powstała jego książka „Motyl i skafander”, którą na potrzeby kina przysposobił Ronald Harwood.

Film Juliana Schnabla („Basquiat – taniec ze śmiercią”, „Zanim zapadnie noc”) zaczyna się w chwili przebudzenia ze śpiączki. Bauby (Amalric) jest przede wszystkim przerażony. Kamera Janusza Kamińskiego (Złota Żaba na łódzkim Camerimage) ogląda świat jego jedynym sprawnym okiem. Rejestruje obrazy okrojone, drżące, pozbawione ostrości, częściowo zdeformowane. Bohater heroicznie próbuje powrócić do świata żywych, pokonać barierę własnego, bezwolnego ciała niereagującego na komendy mózgu.

Schnabel skupiony na wiernym przekazie książki Bauby’ego robi wszystko, by nie poddać się patosowi i płaskiemu wzruszeniu. Potencjalny melodramat skutecznie przebija zaskakującym w jego położeniu poczuciem humoru bohatera. Sprzyja temu również komentujący wydarzenia wewnętrzny głos, autoironiczny wobec własnej tragedii.

Reklama
Reklama

„Motyl i skafander” nie kończy się happy endem. Książka staje się światowym bestsellerem, ale jej autor umiera dziesięć dni przed ukazaniem się pierwszych egzemplarzy.

Dramat. Francja, USA 2007, reż. Julian Schnabel, wyk. Mathieu Amalric, Emmanuelle Seigner, Max von Sydow, Marie-Josee Croze, Jean-Pierre Cassel, Niels Arestrup, Annie Cosign

Przypominamy recenzję ze stycznia 2008 r.

Jean-Dominique Bauby, mierny pisarz i redaktor naczelny francuskiej edycji magazynu „Elle", bohater spektakularnych romansów, eksmąż i ojciec trójki dzieci 9 grudnia 1995 roku, w wieku 42 lat doznał wylewu. Po trwającej kilka miesięcy śpiączce obudził się sparaliżowany.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama