Rz: Jakie są najmocniejsze atuty Małopolski?
Jacek Krupa: Naszym największym atutem są ludzie. W całej Małopolsce mamy 30 uczelni wyższych, a to olbrzymi potencjał, który jest coraz lepiej wykorzystywany. Mamy 190 tys. studentów, z czego prawie 10 tys. kształci się na kierunkach informatycznych, a informatyka czy – szerzej – kierunki związane z ICT mają obecnie największy wpływ na rozwój wielu branż. Ok. 20 proc. studentów uzyskujących dyplom to inżynierowie. W sumie zaspokajamy potrzeby rynku pracy nowoczesnej gospodarki. Ważnym atutem jest też obszar wsparcia dla biznesu. Nasze starania zostały docenione m.in. wysokimi pozycjami w rankingach europejskich miast przyszłości. Małopolska, jako jedyny polski region, posiada też tytuł Europejskiego Regionu Przedsiębiorczości.
A dynamicznie rozwijający się sektor nowoczesnych usług dla biznesu?
Oczywiście, jeśli chodzi o rozwój BPO, jesteśmy liderem. Pod tym względem bijemy wszystkie regiony i miasta w Europie, a na świecie zajmujemy 8.–9. miejsce. To sektor, który bardzo szybko rośnie, zatrudnia ok. 56 tys. pracowników, dwa razy więcej niż pięć lat temu. Co ważniejsze, szybko przekształca się on w sektor usług wysokich technologii. Małopolska stała się modna, cały świat do nas przyjeżdża, coraz częściej lokują się tu też firmy, które świadczą coraz bardziej zaawansowane usługi na rzecz biznesu. To wzmacnia nasz kolejny atut – sektor B+R, choć muszę przyznać, że należy jeszcze popracować nad wzmocnieniem współpracy nauki z biznesem.
Czyli jednym słowem Małopolska gospodarka to gospodarka oparta na wiedzy?