Reklama

Polscy żołnierze z zarzutami za strzały na granicy. Szef BBN apeluje o zmiany w prawie

Trzech polskich żołnierzy usłyszało zarzuty prokuratorskie za oddanie strzałów ostrzegawczych w stronę napierających na granicę migrantów - podał Onet.

Publikacja: 06.06.2024 06:02

Polscy żołnierze

Polscy żołnierze

Foto: Michał Zieliński, PAP

arb

Incydent miał miejsce na przełomie marca i kwietnia w okolicach Dubicz Cerkiewnych. Na tym odcinku wojsko wspiera Straż Graniczną. W dniu, w którym żołnierze mieli oddać strzały ostrzegawcze, na polską stronę granicy, w tym rejonie, przedostało się ok. 50 imigrantów.

Polscy żołnierze „zakuci w kajdanki” za oddanie strzałów na granicy

W momencie przejścia imigrantów na polską stronę granicy żołnierze mieli oddać w powietrze kilka strzałów ostrzegawczych w powietrze. Gdy nie przyniosło to efektu żołnierze mieli oddać strzały w ziemię, przed napierającymi imigrantami, uznając to za akt obrony własnej.

Łącznie żołnierze mieli oddać 43 strzały. Imigranci napierający na granicę mieli być „uzbrojeni w niebezpieczne przedmioty” - co potwierdza MON.

Czytaj więcej

Polscy policjanci zaatakowani na granicy z Białorusią

Ostatecznie imigranci się wycofali. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze Straży Granicznej. Wezwano też Żandarmerię Wojskową. Jeden z żołnierzy relacjonuje Onetowi, że "trzech chłopaków z kompanii wyprowadzono w kajdankach jak bandytów". - Wobec dwóch z nich ruszyły postępowania, zostali zawieszeni. Wyszli z aresztu tylko dlatego, że w batalionie zrobiliśmy zrzutkę, żeby im prawnika załatwić, bo dowódca nie był zainteresowany, aby im w jakikolwiek sposób pomóc - twierdzi rozmówca Onetu.

Reklama
Reklama

Żołnierzy czeka proces, w którym są oskarżeni o przekroczenie uprawnień i narażenie życia oraz zdrowia osób trzecich.

Jacek Siewiera apeluje o przyjęcie „krytycznie ważnego” projektu ustawy w związku z sytuacją na granicy

„Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione. Żołnierze stojący na straży bezpieczeństwa państwa muszą być pewni, że procedury prawne ich chronią. Będę zawsze stał po stronie honoru żołnierzy” — zapewnił minister obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując publikację Onetu.

Szef BBN, Jacek Siewiera zaapelował, by wprowadzić przepisy dotyczące „zasad zaangażowania” (ROE — Rules of Engagement) i „umożliwić wojsku użycie broni etatowej” oraz stworzyć „podstawy prawne operacji wojskowej” również poniżej progu wojny.  

„Gdy od roku, już drugi raz wnoszony był KRYTYCZNIE WAŻNY dla bezpieczeństwa narodowego (a więc „nudny i trudny”), projekt ustawy pozwalającej żołnierzom wykonywać naszą pracę, to parzył w rączki” - zauważył z przekąsem Siewiera. "Dla dobra Rzeczypospolitej proszę, aby opinia publiczna nie pozwoliła takim sytuacjom jak poniżej się powtórzyć" - dodał. Siewiera ma na myśli przedstawiony przez prezydenta projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Sejm zajmie się projektem 12 czerwca.

Reklama
Reklama

Wśród oburzonych polityków, o których pisze Siewiera, jest szef sztabu wyborczego PiS, Joachim Brudziński. „Prawdziwa ruska agentura to ci, którzy atakują, obrażają i sądzą polskich żołnierzy za obronę naszej granicy” - napisał w serwisie X.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Wojsko
Sondaż: Czy przywrócić pobór do wojska? Najmłodsi Polacy są przeciw
Wojsko
Reakcja rządu na dywersję. Rusza operacja „Horyzont”
Wojsko
BBC: Ukraińscy żołnierze niezadowoleni ze szkoleń w Polsce. „Uczą według podręczników z 1410 roku”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Wojsko
Akty dywersji i cyberataki w Polsce. Gen. Wiesław Kukuła: To stan przedwojenny
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama