– Poszukujemy nowych możliwości współpracy biznesowej na polskim rynku ubezpieczeniowym. Jest on niezwykle perspektywiczny – mówi „Parkietowi" dyrektor generalny Red Sands Insurance Group Chris Lathey.
W tej chwili mająca siedzibę na Gibraltarze grupa ma w Polsce dwóch, niepowiązanych z nią kapitałowo, partnerów. Są to zarejestrowane w Polsce spółki 4 Life Direct i Autoprotect. Pierwsza zajmuje się dystrybucją ubezpieczeń na życie Red Sands przez telefon i internet. Druga oferuje specjalistyczne ubezpieczenia majątkowe (m. in. strat finansowych wynikających z utraty wartości pojazdu czy przedłużonych gwarancji na nowe auta) we współpracy m.in. z Benefia Towarzystwem Ubezpieczeń, firmą Mondial Assistance oraz z firmą pośrednictwa finansowego Fiolet Powszechny Dom Kredytowy.
Niedawno zmienił się jedyny akcjonariusz spółki 4 Life Direct, z holenderskiej spółki IVM na spółkę CVP (zarejestrowaną na Malcie). Czy to oznacza, że 4 Life Direct może zakończyć współpracę z Red Sands? Przedstawiciele spółki 4 Life Direct podkreślają, że zmiana akcjonariusza nie oznacza, że zmienił się właściciel firmy. „Osoby kontrolujące 4 Life Direct zdecydowały się na utworzenie nowej spółki holdingowej, która będzie służyć celom inwestycyjnym na terenie całej Europy" – czytamy w komunikacie.
Przedstawiciele 4 Life Direct zapewniają, że właściciele firmy będą wciąż inwestować w jej rozwój (IT, personel). Podkreślają, że grupa Red Sands podziela filozofię biznesową spółki 4 Life Direct.
Ani grupa Red Sands, ani współpracujące z nią polskie spółki, nie chciały przedstawić wyników osiągniętych w naszym kraju. W 2009 r. grupa Red Sands zebrała 30,5 mln funtów składek i zarobiła 2,7 mln funtów.