Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że polscy przedsiębiorcy są winni ubezpieczycielom ponad 161,4 mln zł. Największe długi generują jednoosobowe działalności gospodarcze i firmy transportowe.
Blisko połowa firm z polisą
Polski Instytut Ekonomiczny wylicza, że 49 proc. przedsiębiorstw korzysta z jakieś formy ubezpieczeń. Wśród nich są np. ubezpieczenia majątkowe, finansowe, inwestycyjne, oszczędnościowe czy ubezpieczenia transakcji sprzedaży wyrobów lub usług. Najpopularniejsze są ubezpieczenia chroniące od kradzieży, włamania i rabunku. Wśród ubezpieczonych jest jednak coraz więcej niesolidnych płatników składek. Od 2016 roku długi polskich firm wobec ubezpieczycieli wzrosły o blisko 100 mln zł.
Na świeczniku mikrofilmy
Najsłabiej swoje zobowiązania regulują właściciele najmniejszych przedsiębiorstw: blisko 60 proc. zobowiązań firmowych to długi wygenerowane przez jednoosobowe działalności gospodarcze. To pokłosie m.in. zatorów płatniczych z jakimi borykają się mikrofirmy. - Jednoosobowe działalności gospodarcze stanowią najliczniejszą grupę firm w naszym kraju, dlatego przeważają w gronie dłużników. Ich sytuacja na rynku od lat jest najtrudniejsza. Pokazuje to chociażby nasz cykliczny raport, tworzony wspólnie z Konferencją Przedsiębiorstw Finansowych, „Portfel należności polskich przedsiębiorstw". Mikrofirmy miesiącami są zmuszone czekać na zapłatę od swoich kontrahentów. Dla nich też prowadzenie działalności wiąże się z dużymi kosztami: to jest ZUS, podatki, czynsze, wynagrodzenia. W tej sytuacji opłata składek ubezpieczeniowych często wędruje na sam koniec listy przelewów – tłumaczy Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów BIG.
Najbardziej zadłużoną branżą jest transport. Przewoźnicy są winni ubezpieczycielom ponad 63,5 mln zł. Na drugim miejscu znajdują się firmy handlowe z długiem powyżej 23,3 mln zł, dalej są firmy budowlane (14,5 mln zł), usługowe (9,9 mln zł), przemysłowe (9,1 mln zł), finansowe (3,9 mln zł) i gastronomiczne (2,3 mln zł). Ponad 1,2 mln zł zobowiązani są oddać ubezpieczycielom rolnicy, a nieco ponad 1 mln zł winni są im zarządcy nieruchomości.
Rekordzista ma blisko 2,1 mln długu
- Największym problemem ubezpieczycieli są zaległości składkowe z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, na przykład OC, które opłaca się w ratach. Prawo nakłada na ubezpieczyciela obowiązek ochrony ubezpieczeniowej nawet w sytuacji, gdy klient nie reguluje składek w terminie. Takich sytuacji jest niestety bardzo wiele i takie właśnie przypadki najczęściej trafiają do windykacji. – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.