We czwartek, 30 sierpnia odbył się pierwszy okrągły stół przedstawicieli polskiej branży lotniczej z przewoźnikami, którzy w przyszłości mają korzystać z Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Linie lotnicze, które potem będą prowadzić operacje z tego lotniska, będą cały czas uczestniczyć w procesie przygotowawczym — mówił Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.
CPK ma powstać w gminie Baranów w odległości ok. 40 km od centrum Warszawy, a pierwsze samoloty mają stamtąd odlecieć w sezonie zimowym 2027 roku. Czy to oznacza, że wtedy zostanie zamknięty port na warszawskim Okęciu? — Decyzja dotycząca przyszłości Lotniska Chopina nie została jeszcze podjęta. Wiadomo jednak, że przewoźnikiem dominującym na lotnisku w Baranowie będzie LOT, tak jak jest to chociażby z Lufthansą w Monachium, drugim co do wielkości lotnisku niemieckim - powiedział Wild.
— Zależy nam na rozwoju PLL LOT, które będą głównym, chociaż oczywiście nie jedynym przyszłym klientem Centralnego Portu Komunikacyjnego. To ta linia zapewni Polakom bezpośrednie podróże po całym świecie — powiedział Mikołaj Wild. — Dzisiaj z analiz wynika, że rentowność CPK zapewni LOT, jeśli będzie w stanie przewieźć 15 mln pasażerów rocznie. To nie powinno być problemem, skoro w tym roku polski przewoźnik planuje przewiezienie ponad 9 mln pasażerów. Inne linie, które mają korzystać z CPK, to Lufthansa, Emirates Airline oraz Qatar Airways. Lotnisko Chopina ma charakter regionalny, a potencjał Polski jest o wiele większy. CPK ma być nie tylko portem przesiadkowym, ale i bramą do Unii Europejskiej — dodał.
— Miniprojekt CPK został zrealizowany w ostatnich latach z sukcesem, to właśnie rozbudowa Portu Północnego. Przedtem był on portem o wymiarze regionalnym, po rozbudowie stał się jedynym w basenie Morza Bałtyckiego, do którego mogą wpływać statki oceaniczne. To spowodowało, że stał się portem hubowym — powiedział Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR). Jego zdaniem, podobnie ma być z Portem Solidarność.