Wyniki 51. międzynarodowego salonu we Francji potwierdziły dobrą sytuację sektora lotniczego. Dwa lata wcześniej Airbus sprzedał samoloty za 39,3 mld dolarów, Boeing za 38 mld. Tym razem klienci kupowali przede wszystkim nowsze wersje, które dopiero pojawią się na rynku w najbliższych latach, z bardziej ekonomicznymi silnikami.
Dwaj najwięksi na świecie producenci walczyli zaciekle, większą wagę do statystyk przywiązują Europejczycy, Amerykanie mniej i tłumaczą, że liczy się wynik całego roku, a nie kilku dni na salonie. Tym niemniej pierwszego dnia ruszyła prawdziwa lawina zamówień w Airbusie: w ciągu kilku godzin sprzedał 146 samolotów za 25 mln dolarów cenach katalogowych (bez zwyczajowych rabatów przyznawanych później).