Motoryzacja odżywa, ale nie nad Wisłą. Zostajemy w tyle

Wojna w Ukrainie zapewne wyhamuje zamówienia dla polskich dostawców części do aut. To dodatkowy cios dla branży, która już zostaje w tyle za Europą.

Publikacja: 01.12.2022 21:00

Motoryzacja odżywa, ale nie nad Wisłą. Zostajemy w tyle

Foto: Adobe Stock

Poobijany pandemią i kryzysem z dostawami części europejski przemysł motoryzacyjny zaczyna wychodzić z dołka. Niepublikowane jeszcze wyniki badań firmy Exact Systems, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wskazują na poprawę kondycji branży w końcu tego roku, a w przyszłym kontynuację silnego wzrostowego trendu. Ale nie w Polsce.

Gdy w 9 na 11 badanych krajów ponad połowa przedstawicieli fabryk motoryzacyjnych zakłada wzrost produkcji, to prognozy polskich producentów pełne są obaw. Jeśli np. w Turcji lepszych wyników spodziewa się 83 proc. badanych firm, w Holandii 77 proc., a w Czechach 70 proc., to w Polsce zaledwie 44 proc. To nawet o 9 pkt proc. mniej niż przed rokiem. Prawie jedna dziesiąta przedsiębiorstw sektora zakłada, że wielkość produkcji wręcz się skurczy.

Czytaj więcej

Produkcja aut w Europie rośnie, ale na rynku brak stabilności

– Uderza w nas efekt rakiety, która spadła w Przewodowie. Firmy obawiają się, że przez wzgląd na możliwe skutki wojny w Ukrainie i bezpieczeństwo produkcji zamówienia pod nowe projekty, np. komponentów dla nowych modeli aut, nie będą już lokowane w Polsce – mówi Paweł Gos, prezes Exact Systems.

Koncerny motoryzacyjne już zaczęły przenosić część produkcji podzespołów, m.in. z Chin czy Ukrainy, w pobliże europejskich fabryk samochodów, by skrócić łańcuchy dostaw. Wcześniej to właśnie Polska, będąca jednym z największych europejskich poddostawców w branży, korzystała na podobnych relokacjach. Teraz rosną obawy, że wypadniemy z gry.

Pesymizm wzmaga niepewna sytuacja gospodarcza. Co prawda, pierwsze sześć miesięcy było nadspodziewanie dobre, przynosząc branży motoryzacyjnej w Polsce 2,2-proc. wzrost produkcji sprzedanej, do ok. 94 mld zł, a eksportu do prawie 17,8 mld euro. Za to w drugiej połowie roku producenci zderzyli się z rosnącymi kosztami, zwłaszcza z powodu wzrostu cen prądu i gazu. Koszty podniosły także niedobory półprzewodników. Według prognozy Allianz Trade kryzys półprzewodnikowy ma kosztować producentów motoryzacyjnych w Polsce 2,2 mld euro.

Czytaj więcej

Do salonów samochodowych wrócą wyprzedaże rocznika

Coraz bardziej słabnie znaczenie Polski jako producenta samochodów. Według AutomotiveSuppliers.pl w I półroczu 2022 r. eksport aut osobowych i towarowo-osobowych (wysyłamy za granicę ponad 90 proc. produkcji) wart był 2,47 mld euro. Zmalał w ciągu roku o prawie 12 proc. i stanowił tylko 14 proc. całego eksportu sektora motoryzacyjnego z Polski.

Poobijany pandemią i kryzysem z dostawami części europejski przemysł motoryzacyjny zaczyna wychodzić z dołka. Niepublikowane jeszcze wyniki badań firmy Exact Systems, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wskazują na poprawę kondycji branży w końcu tego roku, a w przyszłym kontynuację silnego wzrostowego trendu. Ale nie w Polsce.

Gdy w 9 na 11 badanych krajów ponad połowa przedstawicieli fabryk motoryzacyjnych zakłada wzrost produkcji, to prognozy polskich producentów pełne są obaw. Jeśli np. w Turcji lepszych wyników spodziewa się 83 proc. badanych firm, w Holandii 77 proc., a w Czechach 70 proc., to w Polsce zaledwie 44 proc. To nawet o 9 pkt proc. mniej niż przed rokiem. Prawie jedna dziesiąta przedsiębiorstw sektora zakłada, że wielkość produkcji wręcz się skurczy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny