British Airways ogranicza liczbę posiłków serwowanych na pokładzie samolotów

To kolejny element programu oszczędnościowego najbogatszej linii lotniczej w Europie. Wcześniej pasażerowie w najliczniejszej na pokładzie klasie ekonomicznej otrzymywali podczas podróży np. do USA jeden ciepły posiłek po starcie i potem, przed lądowaniem kanapkę. Teraz kanapkę zastąpił batonik czekoladowy. Brytyjskie portale lotnicze, które nie zostawiają suchej nitki na nowych decyzjach, namawiają pasażerów by latając BA przygotowywali posiłki w domu i zabierali je na pokład. I podają przykłady, kiedy stewardesy rozdające batoniki na pokładach samolotów tłumaczą, że „w zasadzie nie powinny dawać pasażerom drugiego". Przy tym pracownicy personelu pokładowego nie ukrywają, że taka zmiana jest dla nich bardzo niezręczna i doskonale rozumieją oburzenie pasażerów.

Bilety BA wcale nie są tanie. Najtańszy lot na trasie London Heathrow-Nowy Jork w promocji kosztuje 500 funtów (ok 2,5 tys. złotych), podczas gdy bilet w promocji u takich przewoźników np.: Air Berlin, LOT oraz Lufthansa zapłacimy co najmniej 100 funtów mniej. U wymienionych przewoźników dostaniemy ponadto dwa bezpłatne posiłki.

OD 1 sierpnia pasażerowie BA nie mają także na to, że przed wejściem na pokład samolotu będą mogli wziąć bezpłatną prasę ze stojaka w rękawie. W planach przewoźnika pozostaje także wycofanie się z bezpłatnych posiłków w klasie ekonomicznej na lotach krótkodystansowych. O tych ostatnich zmianach BA poinformowała w maju 2016 i spotkały się z falą wielkiej krytyki.

Danuta Walewska