Zgromadzenie załogi w El Prat de Llobregat, w którym głosowało 115 pracowników na 350 zatrudnionych postanowiło jednogłośnie wznowić akcje strajkowe 8 września, które będą odbywać się co piątek w dwóch przedziałach czasowych — od 10.30 do 11.30 i od 18.30 do 19.30.
Rzecznik komitetu strajkowego Juan Carlos Gimenez poinformował, że czas trwania akcji protestacyjnych i ich częstotliwość mogą ulec zwiększeniu, jeśli pracodawca nie cofnie sankcji wobec zatrudnionych, ukaranych za niedotrzymanie wymogów minimalnego świadczenia usług. Dwóch z nich zwolniono, dwóch innych przeniesiono. Wyjaśnił też, że w głosowaniu było wymagane quorum, bo 60 pracowników jest na urlopach, 40 na zwolnieniach.
Załoga Eulen zawiesiła strajki po zamachach w Barcelonie i Cambrils.
Drugą falę strajków ogłoszono na kilka dni przed przedstawieniem przez wyznaczonego przez państwo mediatora Marcosa Pena orzeczenia w postępowaniu arbitrażowym, dotyczącego sporu pracowniczego, który wywołał pierwszą falę strajków. Wtedy żądano poprawy warunków pracy, zwiększenia zatrudnienia i podwyżek. Po mediacji władz Katalonii pracodawca zaproponował podwyżkę po 200 euro w 12 wypłatach poborów, ale to nie przekonało pracowników Eulen.
Gimenez powtórzył, że załoga nie uzna orzeczenia arbitrażowego, bo w jej rozumieniu nie doszło do żadnego incydentu podczas pierwszej fali częściowych strajków, które uzasadniałyby je. Załoga zamierza zwrócić się do Sądu Najwyższego, bo uważa, że naruszono jej prawa pracownicze.