Aktualizacja: 27.08.2018 14:59 Publikacja: 27.08.2018 14:57
Foto: Bloomberg
Air Berlin był linią średniej wielkości. Razem z czarterowym przewoźnikiem miał 144 samoloty. Teraz jego maszyny latają nadal pomalowane w biało-czerwone barwy niemieckiego przewoźnika, ale dla innych linii. Air Berlin nie miał własnych samolotów, pozbył się wszystkich w lipcu 2016 roku, kiedy pojawiły się oznaki potężnych trudności finansowych. Sprzedał je, żeby potem wypożyczyć. Ale i ten manewr nie zapobiegł bankructwu.
Dzisiaj 84 maszyny ze 144 latają dla Grupy Lufthansy: jedenaście A319, trzydzieści sześć A320 i dziesięć A321. Niskokosztowa linia należąca do Grupy Lufthansy, Eurowings, używa także dwudziestu bombardierów Dash-8, a Lufthansa przejęła siedem boeingów 737-800, mimo że takich maszyn pozbyła się kilka lat temu. Przy tym największy niemiecki przewoźnik przejął boeingi wraz z załogami, aby oszczędzić na szkoleniach i pięć z nich natychmiast przekazał czarterowemu przewoźnikowi TUIfly.
Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.
Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas