Od 14 września węgierska linia niskokosztowa Wizz Air postawi w Lublinie jeden samolot typu Airbus 320. Będzie to 21. baza przewoźnika - 6. w Polsce. Lublinianie będą mieli dostęp do trzech nowych połączeń - do Charleroi pod Brukselą, Doncaster Sheffield oraz Glasgow. To znacznie wzmocni ofertę lubelskiego portu, ponieważ dotąd miało 5 połączeń - do Frankfurtu, Londynu (Stanstead i Luton), Oslo Torp i Skavsta pod Sztokholmem. Jednocześnie zostanie zwiększona częstotliwość lotów do Londynu Luton i Oslo Torp. To wszystko oznacza,że sam Wizz Air będzie z Lublina wykonywał 20-21 rejsów tygodniowo.

Lublin jest najmniejszym polskim lotniskiem z którego operują zagraniczni przewoźnicy. W sezonie letnim 2014 przez ten port przewinęło się zaledwie 100 tys. pasażerów. Tymczasem sam tylko Wizz zamierza tylko w tym roku obsłużyć stamtąd 300 tys. pasażerów rocznie. Ceny, po jakich Wizz sprzedaje bilety z Lublina na początek są atrakcyjne- 39 i 79 złotych za jeden odcinek podróży wydaje się to bardzo prawdopodobne.

Decyzja Wizz Aira, a wcześniej Lufthansy, która z Lublina wywozi pasażerów do centrum przesiadkowego we Frankfurcie udowadnia,że to lotnisko ma szanse na rozwój. Port w Lublinie został otwarty dopiero trzy lata temu i oczywiście rywalizuje z Rzeszowem Jasionką. teraz jednak pozostaje pytanie, czy zarządowi Lublina uda się ściągnąć kolejnych przewoźników. Niedawno połączenie na trasie Lublin- Warszawa skasował Eurolot, który zakończył działalność 31 marca. I jest bardzo wątpliwe,żeby LOT , który przejmie od leasingodawcy maszyny Bombardier Q400 miał zamiar wykonywać połączenie, z którego ze względów finansowych zrezygnował Eurolot.

Jednocześnie węgierska linia zapowiedziała uruchomienie dwóch kolejnych połączeń z Polski- z Wrocławia i Poznania. Z Wrocławia Wizz poleci 2 razy w tygodniu do Sztokholmu Skavsta, a z Poznania , także dwa razy do Bergamo.