Wiadomo,że głównym kierunkiem rozwoju ma być Azja. I że oprócz ogłoszonych w ostatni piątek rejsów do Tokio, polska linia poleci również do stolicy Korei Południowej - Seulu. Otwarcie nowych połączeń jest możliwe,ponieważ oficjalnie 1 stycznia LOT zakończy 2-letni proces restrukturyzacji. Więcej informacji , w tym dotyczących kolejnych kierunków, przewoźnik ma podać podczas strategicznej konferencji zaplanowanej na popołudnie.
W przeddzień konferencji hakerzy dokonali ataku na system informatyczny linii. Stało się to dokładnie wtedy, gdy kiedy do Warszawy zaczęli przyjeżdżać prezesi linii należących do Star Alliance- sojuszu linii lotniczych, do którego LOT należy od 12 lat. 20 rejsów (10 par) zostało odwołanych, kilkanaście opóźnionych. 1,4 tys. pasażerów było zmuszonych do zmian swoich planów podróży. Nowe bilety wydawano jeszcze w niedzielę o godz. 22-giej.
Od piątku, 19 czerwca LOT rozpoczął sprzedaż biletów na pierwszą ogłoszoną azjatycką trasę - na tokijskie lotnisko Narita. Ceny niższe - od 1950 złotych , niż podczas promocyjnych kampanii Emirates i Qatar Airways, które dotychczas najtaniej woziły Polaków do Tokio z przesiadką odpowiednio w Dubaju i Dosze. Do Tokio ,z przesiadką w Helsinkach, tanio (od 2195 złotych) można polecieć także fińskim Finnairem. — Tylko w ciągu dwóch dni sprzedaliśmy ponad 300 biletów do Tokio - powiedział „Rzeczpospolitej" Adrian Kubicki, p.o. rzecznika prasowego LOTu. — To tak, jakby wypełnić całkowicie jednego Dreamlinera— dodał. To zresztą Dreamliner właśnie będzie wykonywał rejsy do stolicy Japonii. Podróż do Tokio będzie trwała 10 godzin i 20 minut, a powrotna 11 godzin i 35 minut.
Kolejny kierunek azjatycki, który także ruszy w 2016 roku, to - jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita" - stolica Korei Południowej - Seul. Ten wybór wynika z analiz podróży Polaków i Koreańczyków przylatujących do Polski.
LOT będzie tutaj konkurował z czeską linią CSA, która wywozi pasażerów z Warszawy i Łodzi do Pragi , by tam przesiadali się na rejsy Korean Air, inwestora strategicznego czeskiego przewoźnika. Powodzenie tego połączenia będzie uzależnione od polityki cenowej Koreańczyków i LOTu. Zapowiada się jednak,że właśnie z powodu ostrej konkurencji do Korei będzie można polecieć rzeczywiście taniej, niż dotychczas.