Polska awansuje w unijnym rankingu transportowym

Komisja Europejska po raz trzeci opublikowała tabelę wyników krajów Unii w dziedzinie transportu. Polska znalazła się na 23. miejscu wśród 28 państw UE.

Wynik nie jest może imponujący, ale to znaczący awans w porównaniu z poprzednimi zestawieniami. W 2014 r. byliśmy na ostatnim miejscu, a w 2015 r. – na przedostatnim. Tym razem gorsze od nas okazały się Słowenia, Bułgaria, Grecja, Chorwacja i Rumunia. Na czele rankingu znalazły się Holandia (po raz trzeci), Szwecja, Niemcy, Austria i Dania.

Tabela wyników ocenia kraje według 30 kryteriów pogrupowanych w czterech kategoriach.

Pierwsza dotyczy konkurencji i rynku wewnętrznego. Polska bardzo dobrze wypada w kategorii pasażerskich przewozów kolejowych. Aż 56 proc. rynku jest zajęte przez konkurentów głównego przewoźnika. Pod tym względem bardziej konkurencyjna jest tylko Wielka Brytania. W wielu krajach w ogóle nie ma konkurencji i pasażerów przewozi tylko jeden narodowy przewoźnik.

Nieźle wypadamy też w towarowych przewozach kolejowych, gdzie konkurencja głównej firmy zajmuje 36 proc. rynku i rośnie. Daje nam to dziewiąte miejsce w UE.

Nie najlepiej natomiast prezentujemy się, jeśli chodzi o przestrzeganie unijnych przepisów. Mamy w sumie otwartych przez Komisję Europejską 11 postępowań o naruszenie prawa.

Ciągle wypadamy słabo w kategorii infrastruktury. Zarówno jeśli chodzi o drogi i koleje, jak i porty i lotniska, jesteśmy wśród kilku najgorszych państw UE. Ale z roku na rok widać skutki finansowanych z unijnych funduszy inwestycji i nasze wyniki się poprawiają.

Polska nie jest liderem, jeśli chodzi o używanie samochodów elektrycznych. Holandia ma 145 punktów ładowania dla samochodów elektrycznych na 100 tys. mieszkańców, Polska tylko 4. Gorsze od nas są Czechy, Rumunia, Litwa, Bułgaria i Grecja.

Nie ma też u nas dużo samochodów używających alternatywnych źródeł energii. Ale oba wskaźniki rosną.

Polakom wydaje się, że spędzają mnóstwo czasu w korkach, jednak na tle całej Unii Europejskiej wypadamy nieźle. Przeciętny kierowca traci na nie rocznie ponad 25 godzin. Najgorzej mają Brytyjczycy, którzy spędzają w korkach ponad 41 godzin rocznie.

Polacy dostrzegają poprawę w transporcie. Jeszcze w 2013 roku byliśmy w UE najmniej zadowoleni z jakości przewozów kolejowych, teraz jesteśmy na 7. miejscu od końca. Coraz mniej narzekamy też na transport miejski i lotniczy.