- Nie życzymy sobie, by Fincantieri była jedynym większościowym udziałowcem w zarządzaniu stocznią w Saint-Nazaire. To stanowisko nie zmieniło się — powiedział Christophe Sirugue agencji Reutera nazajutrz po roboczym posiedzeniu z dyrekcją włoskiej grupy. — To stanowisko rządu francuskiego wyrażone przez prezydenta republiki premierowi włoskiego rządu, wyrażone przeze mnie moim rozmówcom, ministrom czy panu Bono — dodał wymieniając szefa Fincantieri, Giuseppe Bono.

Francuskie stanowisko drażni władze włoskie, które podkreślają, że francuskie firmy obejmują obecnie udziały w kilku dużych włoskich firmach. Wysoki przedstawiciel resortu finansów wyraził niedawno rozdrażnienie uznając za niedopuszczalne zachowanie rządu francuskiego zniechęcania włoskiej grupy od objęcia większościowego udziału.

- Wbrew temu, co czytam, kontynuujemy współpracę z Fincantieri, wczoraj mieliśmy długie spotkanie, na którym omawialiśmy po kolei wszystkie te elementy — oświadczył Sirugue w związku z francuskimi wymaganiami w zakresie kapitału, sfery przemysłowej i zatrudnienia. — Będziemy zapewne musieli spotkać się za tydzień, aby kontynuować pracę. Nasze stanowisko jest bardzo jasne, powtórzyłem je panu Bono — dodał wiceminister.

Zapytany, czy kwestia większości udziału kapitałowego jest taką przeszkodą, że państwo sprzeciwi się przejęciu odpowiedział: — Takie jest stanowisko rządu.

Fincantieri złożyła firmie-matce, koreańskiej STX Offshore & Shipbuilding ofertę przejęcia 66 proc. udziałów we francuskiej stoczni. Skarb państwa Francji ma w niej mniejszościowy udział blokujący 33 proc. i chce wprowadzić stocznię wojskową DCNS jako udziałowca STX France.