W 1889 roku naukowiec Charles Brown pobrał próbki jąder różnych zwierząt i wstrzyknął sobie ich wyciąg. Twierdził, że po tym zabiegu jest sprawniejszy umysłowo, fizycznie i seksualnie. Autorzy amerykańskiego dokumentu postanawiają sprawdzić mity dotyczące testosteronu. Chcą się przekonać czy ten hormon słusznie kojarzony jest z przemocą, seksem i władzą. Czy to jemu mężczyźni zawdzięczają pozycję społeczną i sukcesy w sporcie, polityce, biznesie.
U wszystkich kręgowców testosteron jest taki sam, dlatego naukowcy badają zwierzęta, by więcej dowiedzieć się o ludziach. Dr Stephanie Anestis z Uniwersytetu Yale przeprowadza testy na szympansach. Sprawdza, czy ilość hormonu w ich organizmach ma związek z poziomem agresji lub miejscem zajmowanym przez małpy w hierarchii społecznej.
Najpierw obserwuje szympansy, by określić ich osobowość, sposób bycia oraz pozycję w stadzie. Potem bada próbki testosteronu. Okazuje się, że osobniki najbardziej agresywne znajdują się na szczycie hierarchii społecznej, a poziom testosteronu jest u nich najwyższy.
Czy podobnie jest u ludzi? Badania pokazują, że poziom hormonu u zwierząt ulega znacznym wahaniom w sytuacjach jakiejkolwiek rywalizacji między samcami. Twórcy dokumentu postanawiają sprawdzić, czy zawodnikom drużyny rugby także podskoczy testosteron, gdy ruszą do walki na boisku.
Postarają się także znaleźć odpowiedzi na pytanie: dlaczego ludzie stojący na czele państw lub międzynarodowych korporacji wydają się tak podobni do swych dzikich odpowiedników? Czy mężczyźni pewne cechy nabyli w wyniku ewolucji czy to zwykły zbieg okoliczności?