Rosyjscy propagandyści zaczęli rozpowszechniać informacje o ataku, w którym ranny miał zostać naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny. Ołeksij Daniłow zaprzeczył tym informacjom.
Według dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, podczas piątkowego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę dwa rosyjskie pociski wleciały w przestrzeń powietrzną Rumunii - kraju należącego do NATO. Rumuńskie władze zaprzeczyły tym doniesieniom.
Od początku wojny z Rosją zwolnionych zostało dziesięciu ukraińskich generałów - poinformował w rozmowie z "The Economist" gen. Wałerij Załużny, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy.
Głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny po raz pierwszy odniósł się do ofensywy wojsk ukraińskich w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie kraju.
Dzień po jej wydaniu ukraiński Sztab Generalny cofnął swą decyzję, skrytykowaną przez prezydenta Zełenskiego, wprowadzającą dla osób objętych obowiązkiem wojskowym konieczność ubiegania się o pozwolenia na opuszczenie miejsca zamieszkania.
- Proszę Sztab Generalny, aby w przyszłości nie podejmował podobnych decyzji bez mojego udziału - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do decyzji w sprawie obowiązku uzyskiwania zezwoleń na opuszczenie obwodów przez osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu.