- Mamy konstytucję. I musimy przestrzegać konstytucji. I prezydent oddalił się od niej - stwierdził Powell, emerytowany generał, były sekretarz stanu.
Powell wyraził też "dumę" z tego, jak wielu byłych generałów, admirałów i dyplomatów zareagowało krytycznie na sposób podejścia Donalda Trumpa do protestów, do jakich doszło w USA po śmierci George'a Floyda - Afroamerykanina, który zmarł w wyniku brutalnego potraktowania go przez policję. Trump chciał skierować wojsko do amerykańskich miast - m.in. do Waszyngtonu - by uspokoić nastroje, przeciwko czemu zaprotestował sekretarz obrony, Mark Esper.
- Sądzę, że to, co obecnie obserwujemy, jest najbardziej masowym ruchem protestu, jaki widziałem w życiu, sądzę, że wskazuje on na to, iż państwo mądrzeje - stwierdził Powell.
Powell zapowiedział też, że zamierza poprzeć w wyborach prezydenckich Joe Bidena (przeciwko Trumpowi głosował też w 2016 roku).
- Jestem bardzo blisko Joe Bidena w sprawach społecznych i politycznych. Pracowałem z nim 35-40 lat, jest kandydatem, na którego zagłosuje - dodał.