Historia, która nie dzieli?

Rozpoczęły się prace nad polsko-niemieckim podręcznikiem. Z pewnością nie będą łatwe

Aktualizacja: 15.12.2007 10:51 Publikacja: 15.12.2007 02:59

Jak dobrze pójdzie, podręcznik pojawi się w szkołach za dwa, trzy lata. – Jesteśmy dopiero na początku drogi – informuje profesor Robert Traba, współprzewodniczący Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej.

O podręczniku rozmawiali kilka dni temu w Berlinie szefowie dyplomacji Polski i Niemiec. Niemieckie landy: Saksonia, Brandenburgia oraz Meklemburgia-Pomorze Przednie, zadeklarowały już gotowość włączenia podręcznika do programów szkolnych.

Wzorem dla przedsięwzięcia jest niemiecko-francuska inicjatywa podręcznikowa. W obu tych krajach co najmniej 90 tysięcy uczniów korzysta już prawie od trzech lat z podręcznika pod dwujęzycznym tytułem „Geschichte/Histoire“ obejmującego okres po II wojnie światowej.

W piątek w Berlinie zaprezentowano jego drugą część przedstawiającą lata 1815 – 1945. – Uporaliśmy się z tym w ciągu zaledwie roku, choć było to zadanie trudniejsze niż opracowanie pierwszej części – mówi Ilas Körner-Wellenhaus, niemiecki koordynator projektu.

Nie ma złudzeń, że w przypadku Polski i Niemiec zadanie może się okazać jeszcze bardziej skomplikowane. Na przykład w sprawie przymusowych wysiedleń Niemców po wojnie.

– Rozwiązanie jest jedno: należy pominąć polityczne kontrowersje i ograniczyć się do przedstawienia faktów i związku przyczynowego między wypędzeniem a odpowiedzialnością Niemców za wybuch wojny – radzi niemiecki ekspert.

Nie wiadomo jeszcze, jaki okres historyczny wezmą na początek na warsztat polscy i niemieccy historycy. Za najnowszą historią przemawia to, że istnieje wielka potrzeba uzupełnienia wiedzy młodych Niemców o wydarzeniach z historii Polski, które były dotychczas traktowane po macoszemu lub w całości przemilczane.

Należy do nich powstanie warszawskie, często mylone w Niemczech z powstaniem w getcie. Pożądane byłoby także przybliżenie młodym Niemcom „Solidarności“ jako ruchu, któremu nasi sąsiedzi zawdzięczają zjednoczenie kraju.

Francuzów i Niemców łączy znacznie więcej niż Polaków i Niemców, ale i tak mieli niemało kłopotów z uzgodnieniem wielu zagadnień postrzeganych odmiennie po obu stronach Renu. Dotyczyło to np. oceny roli USA w ostatnich dziesięcioleciach. Wed-ług Niemców ich francuscy koledzy zbyt mało krytycznie oceniali państwa komunistyczne, w tym NRD. Francuzi byli zaś skłonni porównywać hitleryzm do stalinizmu. Niemcy, nauczeni doświadczeniem wielkich debat historycznych we własnym kraju, udowadniali, że należy unikać mówienia o tym, iż nazizm czerpał z komunistycznego totalitaryzmu.

Jak dobrze pójdzie, podręcznik pojawi się w szkołach za dwa, trzy lata. – Jesteśmy dopiero na początku drogi – informuje profesor Robert Traba, współprzewodniczący Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej.

O podręczniku rozmawiali kilka dni temu w Berlinie szefowie dyplomacji Polski i Niemiec. Niemieckie landy: Saksonia, Brandenburgia oraz Meklemburgia-Pomorze Przednie, zadeklarowały już gotowość włączenia podręcznika do programów szkolnych.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022