Życie w ponad 300-milionowym kraju spowolniło w obliczu zagrożenia koronawirusem. Jedna czwarta USA, czyli mieszkańcy kilku najbardziej zaludnionych stanów, w tym Kalifornii, Illinois, Nowego Jorku, New Jersey i Connecticut, ma nakaz przymusowej kwarantanny.
W tych stanach w poniedziałek do pracy mogli wyjść tylko pracownicy niezbędnych sektorów, w tym służby zdrowia, policji, straży pożarnej, transportowego, spożywczego, aptek, zakładów produkujących żywność i materiały medyczne. Reszta może wyjść do sklepu po najpotrzebniejsze rzeczy oraz na samotny spacer z psem czy jogging, z zachowaniem fizycznego dystansu od innych osób. To najostrzejsze formy walki z wirusem, jakie wprowadzono w USA.