– Nie zamierzaliśmy w nim uczestniczyć z powodu sierpniowego konfliktu zbrojnego. Organizatorzy nalegali jednak, byśmy nie rezygnowali z występów ze względów politycznych – tłumaczy Natia Uznadze, przedstawicielka Eurowizji w Tbilisi.

Zdaniem rosyjskich publicystów Gruzja zmieniła zdanie po zwycięstwie jej przedstawicieli w dziecięcym konkursie Eurowizji w listopadzie ub.r.

Występ gruzińskiego zespołu Bzikebi (Osy) został nagrodzony przez rosyjską publiczność 12 punktami mimo zerwania stosunków między Moskwą i Tbilisi.