To, co po raz pierwszy było obserwowane na oddziałach szpitalnych w Chinach, ma obecnie swoje potwierdzenie w Stanach Zjednoczonych.
- Poważne problemy częściej mają mężczyźni niż kobiety, a pacjenci z nadwagą lub wcześniejszymi problemami zdrowotnymi są bardziej narażeni - powiedział prof. Derek Hill z University College London.
Z analiz wynika, że na oddziałach intensywnej terapii 73 proc. pacjentów to mężczyźni, a 73,4 proc. osoby z nadwagą. Dodatkowo statystyki wskazują, że osoby otyłe rzadziej wracały do zdrowia po zakażeniu koronawirusem.
42,4 proc. pacjentów, których BMI (wskaźnik masy ciała) wynosił ponad 30, było w stanie wrócić do domu po leczeniu. Dla osób z BMI poniżej 25 było to 56,4 proc.
Lekarz Matthieu Schmidt w szpitalu Pitie-Salpetriere w Paryżu powiedział, że na oddziale zaobserwował bardzo duży odsetek pacjentów z nadwagą lub otyłością. Z jego obserwacji wynika, że 3/4 wszystkich pacjentów to mężczyźni.