Jak co roku przywódca chińskiego rządu wygłosił długie exposé przed prawie 3 tysiącami delegatów Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych zebranych w ogromnej sali przy placu Tiananmen.
– W Chinach, kraju z 1,3 mld mieszkańców, utrzymanie pewnego tempa wzrostu gospodarczego jest konieczne, by utrzymać zatrudnienie, zwiększać dochody ludzi i zapewnić stabilność społeczną – stwierdził premier Web Jiabao.
Właśnie utrzymanie względnego spokoju w czasach globalnego kryzysu, który dotknął także Chiny, jest największym wyzwaniem, przed jakim stoi partia. – Narasta poczucie niezadowolenia społecznego – przyznał niedawno dyrektor Centralnego Biura ds. Prawa i Porządku Chen Jiping, którego urząd koordynuje działania policji, służb bezpieczeństwa oraz sądownictwa. Ocenia się, że około 20 mln z ponad
100 mln chłopów, którzy jeszcze niedawno znajdowali doraźne zatrudnienie w miastach, musiało w ostatnich miesiącach wrócić na wieś, bo brakuje dla nich pracy. Kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia mają też miliony absolwentów szkół i uniwersytetów, którzy wchodzą na rynek pracy.
Wen Jiabao wyraził jednak przekonanie, że gospodarce uda się utrzymać w tym roku ośmioprocentowe tempo wzrostu PKB, niezbędne według wielu ekspertów do zachowania równowagi. Pekin zamierza to osiągnąć, pompując w gospodarkę kolejne miliardy dolarów.