Na terroryzm narażone są przede wszystkim kraje, gdzie silne są tendencje separatystyczne. Z raportu opublikowanego przez Europol (Europejski Urząd Policji) wynika, że w 2009 roku prawie wszystkich ataków dokonano we Francji i Hiszpanii. Pojedyncze miały miejsce w Grecji, Włoszech, Niemczech i na Węgrzech.
W sumie sześć państw członkowskich zanotowało na swoim terenie 294 ataki. Liczba ta obejmuje wszystkie zamachy, również nieudane czy udaremnione. W sumie ataków było o 1/3 mniej niż rok wcześniej.
Podobnie jak aresztowanych – w 13 krajach zatrzymano 587 osób podejrzanych o terroryzm. W Polsce nie było żadnych takich przypadków. Raport nie uwzględnia Wielkiej Brytanii, ale z innych źródeł wiadomo, że znacząca była też liczba ataków terrorystycznych podjętych w Irlandii Północnej – 124.
Dane Europolu nie potwierdzają rozpowszechnionej opinii o terroryzmie islamskim. W granicach UE w 2009 roku doszło tylko do jednego takiego aktu – w koszarach wojskowych w Mediolanie (ranny został jeden strażnik). Jednak Europol nie wyciąga z tego optymistycznych wniosków. Według jego ekspertów islamski terroryzm jest wciąż bardzo groźny.
Ponadto w gronie aresztowanych w zeszłym roku było wielu islamskich aktywistów, którzy działają na rzecz międzynarodowych siatek terrorystycznych. Ich trudniej wytropić niż separatystów.