Inicjatorzy akcji tłumaczą, że jest to odpowiedź na wyrzucenie z podręczników historii rozdziałów „o walkach wyzwoleńczych na Ukrainie”.
– Na Ukrainie rozpoczęła się walka z umarłymi, a to źle wróży dla przyszłych pokoleń – mówił Pawło Andrusiak, wnuk pułkownika UPA.
Minister edukacji Dmytro Tabacznyk uważa, że postać Szuchewycza „znieważa” Ukraińców i promowanie jego osoby powinno być zakazane.
Odpowiedzialna za eksterminację Polaków na Wołyniu UPA jest dziś na zachodzie Ukrainy uważana za organizację bohaterską. Na wschodzie – za grupę zdrajców i kolaborantów Hitlera.
W kwietniu sąd w Doniecku odebrał Szuchewyczowi tytuł Bohatera Ukrainy. Dekret nadający mu ten tytuł podpisał poprzedni prezydent Wiktor Juszczenko. Sąd uznał jednak, że Szuchewycz nigdy nie był obywatelem Ukrainy.