Budowany od 2007 r. tunel o długości ponad 6 km ma być częścią obwodnicy Pragi. Planowany jest jako najdłuższa podziemna część autostrady w Czechach i najdłuższy miejski tunel drogowy w Europie. Niestety budowę od początku prześladował pech. Krytykowano zignorowanie przepisów o ochronie przyrody i prowadzenie części prac bez należnych pozwoleń. Decyzja sadu w 2009 r. wstrzymała nawet prace na kilka miesięcy.
Tym razem chodzi o poważne nieprawidłowości w finansowaniu projektu, który zdaniem specjalistów jest zdecydowanie za drogi. Na dodatek część kosztownych prac prowadzono bez zgody ratusza. Dotychczasowe wydatki miasta wyniosły 27 mld koron (ok. 1,1 mld euro), a mają sięgnąć łącznie 36 mld koron. Śledztwo prowadzi wydział ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej z Czeskich Budziejowic. Śledczy podejrzewają, że doszło do celowego zawyżania kosztów, a być może także do korumpowania urzędników w czasie przetargów na wykonywanie kolejnych etapów tunelu.
Dla stolicy Czech budowa jest źródłem ciągłych kłopotów. Miasto nie było w stanie zapłacić za część prac wykonywanych już od roku. Zadłużenie z tytułu budowy tunelu, które powinno zostać pokryte do końca tego roku wynosi już 1,8 mld koron.